ARTYKUŁ OPUBLIKOWANY W RAMACH ŻARTU PRIMA APRILIS 2015

Wśród miłośników kotów znajdują się pisarze, którzy historie o swoich ulubionych zwierzakach zapisali w książkach. Dziś przedstawię wam 5 kotowatych znanych z literatury.

 

Behemot w Mistrzu i Małgorzacie Bułhakowa

Czarny kocur albo człowiek, który swoim wyglądem przypomina kota. Zajmuje ważne miejsce w świcie Wolanda – pana ciemności, jako demon-błazen. Nie stroni od żartów, alkoholu oraz żywych szachów. Jest kulturalny i bezczelny zarazem, a także posłuszny swojemu panu, choć pamiętamy go raczej jako zabawną postać o cechach ludzkich.

„Nie wiadomo, dlaczego wszyscy mówią do kotów „ty”, choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu.” – kot Behemot

 

Kot w butach w baśni o tym samym tytule Charles’a Perraulta

Kot podarowany w spadku synowi młynarza. Jest sprytny i cwany, co skutkuje tym, że jego nowy właściciel szybko staje się osobą poważaną u króla. Jego inteligencja pozwala mu wyjść z opresji oraz udowodnić swój talent.

„- Nie trap się, gospodarzu. Daj mi tylko wór i każ mi uszyć parę butów, abym mógł łazić po zaroślach, a zobaczysz, że twój udział w spadku nie jest taki marny, jak sądzisz.” – kot w butach

 

Krzywołap w Harrym Potterze J.K. Rowlling

Kuguchar należący do Hermiony, którego kupiła na ulicy Pokątnej.

Coś wielkiego i pomarańczowego spadło ze szczytu najwyższej klatki, wylądowało na jego głowie, po czym zeskoczyło na ladę, prychając wściekle na Parszywka (…). Kot miał gęste, puszyste futerko, ale z całą pewnością miał też krzywe łapy i dziwacznie spłaszczony pysk, jakby w pełnym biegu trafił w jakiś mur. Minę też miał niezbyt zachęcającą.” – opis Krzywołapa

 

Pluton w Czarnym Kocie E.A. Poe

Pluton na pierwszych stronach noweli jest najwierniejszym towarzyszem głównego bohatera, który od dziecka uwielbia zwierzęta. Ich długoletnia przyjaźń kończy się jednak w momencie, gdy narrator popada w alkoholizm. Od tego czasu Pluton staje się ofiarą swojego dawnego przyjaciela. Początkowo wydłubuje mu jedno oko, a później wiesza go na drzewie. Następnie kot objawia mu się jak szekspirowski Banquo.

„Pewnego poranka — z zimną krwią — zadzierzgnąłem wokół szyi kota pętlicę i powiesiłem go na gałęzi drzewa. Powiesiłem ze łzami w oczach — z najsroższymi wyrzutami sumienia. Powiesiłem ponieważ wiedziałem, że mnie kochał i ponieważ czułem, że nie dał mi żadnego do gniewu powodu.” – narrator o sobie samym

 

Pani Norris w Harrym Potterze J.K. Rowlling

Kotka woźnego z Hogwartu – pana Filcha, która do reszty przypomina swojego właściciela. Chętnie pomaga mu w łapaniu uczniów łamiących regulamin szkoły, przechadzając się po ciemnych korytarzach w dzień i w nocy.

 

Oczywiście to nie wszystkie koty, które pojawiły się w książkach. Nie sposób pominąć komiksowego Garfielda, kota z Cheshire (Alicja w Krainie Czarów), czy wiersz rodzimej poetki Wisławy Szymborskiej Kot w pustym mieszkaniu.

 

fot. Ernest Hemingway z kotem, http://mentalfloss.com/