Zapytaliśmy rodowitych torunian, osoby w różnym wieku, co sądzą o odbywającym się już od 10 lat Bella Skyway Festival. Czy jest ktokolwiek, kto nie lubi mappingów na Collegium Maximum?

Ciekawiło nas, co najbardziej podoba się mieszkańcom Torunia w tym wydarzeniu, co by zmienili. Zapytaliśmy ich, ile razy uczestniczyli w festiwalu światła i czy zamierzają wybrać się na tegoroczną, jubileuszową edycję.

Bella Skyway Festival – opinie torunian

Byłem na Skyway trzy razy. Bardzo podoba mi się w tym festiwalu pomysł na zagospodarowanie zabytkowego Torunia jako wielkiej, tętniącej życiem galerii sztuki. Jednocześnie możemy podziwiać efektowne i interesujące artystyczne instalacje oraz urokliwe miejsca Starego Miasta, nocą wyglądającego zjawiskowo i wyjątkowo majestatycznie. Często dzięki Bella Skyway Festival odkrywałem zakątki starówki, w które normalnie bym się pewnie nie zapuścił. Zazwyczaj najbardziej podobają mi się wizualizacje na Collegium Maximum oraz instalacje na placu Rapackiego. Często ciekawe rzeźby pojawiają się również na ulicy Ciasnej. W tym roku ponownie zamierzam uczestniczyć w tym niezwykłym wydarzeniu.

Na Skyway chodzę od 2014 roku. Z roku na rok festiwal jest niestety coraz słabszy, ale i tak – ze zwykłej, ludzkiej ciekawości – w tym roku wybiorę się na niego ponownie. Najefektowniejsze są według mnie mappingi, w szczególności te na Collegium Maximum. Nie podoba mi się natomiast to, że dwa razy na Szerokiej pojawiła się bardzo podobna instalacja. Nie jestem przekonana do pokazów 3D oraz atrakcji płatnych i biletowanych, bo nie są one osiągalne dla wszystkich. Na przykład pokaz w Kościele św. Ducha – mimo że był darmowy, bardzo trudno było dostać się do środka. Z kolei nawet jeśli ktoś miał bilety na Water Concept Orchestra, musiał przygotować się na stanie w kolejce i opóźnienia. Zauważyłam również, że utrudnieniem jest oglądanie mappingów na Urzędzie Marszałkowskim, bo obecnie jeżdżą tam tramwaje. Natomiast jeśli chodzi o tłumy, myślę, że są one nieuniknione, nawet jeśli festiwal trwałby dłużej. Zresztą sądzę, że nie powinniśmy do tego dopuścić, bo na starówce mieszkają ludzie, którzy też chcą się wyspać.

Na festiwalu po raz pierwszy byłam bardzo, bardzo dawno – w 2010. Trafiłam na niego przypadkiem, miało to być zwykłe zwiedzanie Torunia razem z rodziną, która przyjechała w odwiedziny, jednak normalne atrakcje zostały zastąpione przez te świetlne. Z pierwszej wizyty na Bella Skyway Festival nie pamiętam tak naprawdę za wiele, poza tym, że mi się podobało i widziałam instalację przedstawiającą planetę. Jednak obecność na festiwalu nie stała się naszą rodziną tradycją, więc na kolejne zachwyty nad wykorzystaniem światła w przestrzeni starówki przyszło mi trochę poczekać. Jeśli chodzi o moje wrażenie z późniejszych edycji, to zazwyczaj najbardziej podobały mi się atrakcje na Szerokiej. Niestety, im później, tym większe tłumy zjawiały się w Toruniu, co utrudniało poruszanie się i niezgubienie. Z jednej strony to przemieszanie się w tłumie w nocy, pośród świateł, tworzy niesamowitą atmosferę, a z drugiej wolałabym nie zostać oblana wiadomym napojem i nie być potrącana przez osoby będące pod wpływem owego trunku. Wyjazd na festiwal jest dosyć dużym przedsięwzięciem logistycznym, a niestety poziom atrakcji – ich liczba i jakość – nie zawsze to rekompensują. Mimo to planuję się wybrać również na tegoroczny Bella Skyway Festival i mam nadzieję, że widoki wynagrodzą mi stanie w korkach i ściskanie w tłumach.

Na festiwalu byłem już kilkakrotnie. Zawsze największe wrażenie robią na mnie mappingi, mniejsze zaś stateczne instalacje. Lubię prezentacje z dobrą muzyką, nie mogę się więc doczekać tegorocznego widowiska, któremu ma towarzyszyć Toruńska Orkiestra Symfoniczna. Poza tym podobają mi się mappingi wyświetlane na kurtynach wodnych i prezentacje z elementami laserowymi. Najgorszym momentem festiwalowego wieczoru jest znalezienie miejsca parkingowego.

Uwielbiam Skyway, zawsze z nieskrywaną ciekawością czekam na kolejne edycje (a uczestniczyłam już w sześciu z nich). Za każdym razem jestem zauroczona czymś innym. Z obejrzanych instalacji chyba najbardziej podobał mi spektakl na kurtynie wodnej, bodajże w 2014 rok. Był to pierwszy tego typu projekt. Poza tym uwielbiam mappingi na Collegium Maximum, teatrze, urzędzie czy fasadach innych budynków. Czy coś bym zmieniła? Zrezygnowałabym z biletowania niektórych projektów, żeby naprawdę każdy mógł czerpać radość z tego fantastycznego festiwalu.

Dziękujemy osobom, które zdecydowały się podzielić z nami swoimi spostrzeżeniami na temat Bella Skyway Festival. Przypominamy, że tegoroczna edycja rozpocznie się we wtorek, 21 sierpnia, i potrwa do niedzieli, 26 sierpnia. Więcej informacji o jubileuszowej odsłonie wydarzenia znajdziecie tutaj.