„Czy jest coś jeszcze?” – pyta Małgorzata Szumowska w zwiastunie swojego nowego filmu i wyraźnie pragnie, by pytanie to nie opuszczało widzów ani na moment. Bo oto ciągłe rozważania nad relacją między duszą i ciałem w filmie „Body/Ciało” znajdują swoje podsumowanie. Mocne przywiązanie do ziemskich prawd i kontakt z nadprzyrodzonymi bytami – gdy te dwa światy zderzą się ze sobą, pewność co do tego czy życie kończy się w momencie śmierci może już nie być tak oczywista.

Tłem do rozgrywających się wydarzeń Szumowska zrobiła Warszawę – stolicę polskiego postępu i różnorodności. To właśnie tutaj przecinają się drogi trzech głównych bohaterów. Prokurator (Janusz Gajos ) to starzejący się realista, głęboko przeżywający utratę żony. Skupiony na pracy i coraz bardziej popadający w alkoholowy nałóg stara się nie dostrzegać piętrzących się wokół niego problemów. Ze śmiercią styka się na co dzień, a tytułowe ciało to dla niego jedynie kawałek materii, który w końcu ulega rozkładowi. Zupełnie inne podejście do życia prezentuje terapeutka Anna (Maja Ostaszewska ) – kobieta pewna siebie i głęboko uduchowiona. W swojej pracy zajmuje się leczeniem i ciała, i ducha. Wierzy bowiem, że człowiek to coś więcej niż materialna otoczka, która umiera w chwili śmierci. Jako medium, pozostające w stałym kontakcie ze światem nadprzyrodzonym, kobieta porozumiewa się z duszami zmarłych. Pomiędzy tą dwójką pojawia się także postać Olgi, córki Prokuratora, która przemyka między scenami niczym cień. Dziewczyna chora na anoreksje, z niechęcią do otaczającego świata i własnego ciała. Wszystkich bohaterów wiąże wątek ducha zmarłej kobiety, żony Prokuratora i matki Olgi, która, jak twierdzi Anna, skontaktowała się z nią by porozumieć się z bliskimi.

„To najlepszy film autorstwa Szumowskiej.” – twierdzą autorzy internetowych recenzji. Swój osąd argumentują pozytywnymi ocenami, jakie film zebrał w zagranicznych mediach, oraz entuzjazmem, który wzbudził podczas festiwalu w Berlinie. Ich zdaniem produkcja łączy w sobie wyrazisty symbolizm z niezwykłą lekkością formy. To film pełen czarnego humoru i ogromnego dystansu do poruszanych tematów, często bardzo poważnych i wzbudzających spore kontrowersje. I choć zdobyty Srebrny Niedźwiedź nieco zamydlił oczy krytykom to nie ulega wątpliwości, że Body/Ciało jest produkcją zupełnie odmienną od poprzednich dzieł reżyserki. Czy jest to zmiana na lepsze? O tym przekonamy się w poniedziałek.

gdzie: Kino Studenckie „Niebieski Kocyk” (ACKiS „Od Nowa”, Gagarina 37a)
kiedy: poniedziałek, 27 kwietnia 2015
godzina: 19:00
bilety: 10 zł studenci/ 12 zł pozostali
[fot. materiały prasowe]