Zespół Funkologia to nowe odkrycie na toruńskiej scenie muzycznej. Grupę tworzy czterech lekarzy i ninja, którzy grając funk chcą uzdrowić polski rynek muzyki popularnej. Podczas tegorocznej edycji festiwalu Toruńskie Gwiazdy otrzymali tytuł Nadziei Roku 2015. Udało nam się porozmawiać z gitarzystą zespołu, doktorem Kornelem. Opowiedział nam o radości i presji otrzymania tego wyróżnienia, nadchodzącej płycie oraz najbliższym koncercie w klubie Skajłej – Pojawiasz się i znikasz. 

Angelika Plich: Pierwsza myśl po usłyszeniu, że to wy zostaliście Nadzieją Roku 2015?

Kornel W.: Pierwsza myśl – U kogo będzie stał Flisak?! No i stoi u Boobsa, bo jestem kiepski w kamień, papier, nożyce. A tak serio – poczuliśmy się bardzo docenieni. Mamy za sobą rok ciężkiej pracy i w momencie, w którym usłyszeliśmy, że Funkologia zgarnia tytuł Nadziei Roku – poczuliśmy, że ta ciężka praca zaprocentowała.

Jakie uczucia towarzyszą zdobyciu nagrody dla Nadziei Roku – radość czy presja oczekiwań?

Myślę, że najbardziej cieszymy się z tej nagrody, ponieważ w zeszłym roku o tej porze planowaliśmy nagranie zaledwie trzech numerów na demo. W przeciągu roku udało nam się zdobyć dwa ogromne wyróżnienia i jesteśmy u progu wydania płyty. Czy jest to presja? Choć może brzmi to butnie – presja jest taka, żeby zdobyć tytuł płyty roku w Toruńskich Gwiazdach 2016 :)

To nie pierwsza Wasza nagroda przyznana przez publiczność – udało się taką zdobyć również na Katarze. Czy otrzymujecie już od fanów jakieś sygnały, że wasza prywatna praktyka medyczna uleczyła kogoś muzycznie?

Pierwszym sygnałem była nagroda na Katarze wynikająca z miażdżącej przewagi oddanych na nas głosów. Samo nominowanie nas do plebiscytu w kategorii Nadzieja Roku już było ogromnym wyróżnieniem i nie powiem, żeby nie połechtało to naszego ego. Mamy już sporo zadowolonych pacjentów – ciągle pojawiają się pytania o to, kiedy znowu gramy. Dostajemy też wiele sygnałów, nie tylko od fanów, ale również od mediów, że czekają na płytę.

Wiem, że wasza debiutancka płyta jest już prawie gotowa. Jaki jest obecny etap i kiedy, oczywiście orientacyjnie, możemy spodziewać się ujrzenia przez nią światła dziennego?

Wiem, że trochę sobie z nas żartujesz, bo w poprzednim wywiadzie dla Ciebie zapowiadaliśmy, że będzie to kwiecień. Jest sierpień a my nadal dłubiemy. Ciągle coś poprawiamy i zmieniamy. Muszę przyznać, że bardzo kuszące jest nie wydawać płyty w ogóle, ponieważ popadliśmy w lekki perfekcjonizm ostatnimi czasy i szlifujemy na potęgę. Cały proces nagrywania bardzo się wydłużył, bo założyliśmy sobie, że płyta musi być naprawdę dobra, więc damy sobie tyle czasu, ile potrzeba, aby była tak dobra, jak nam się marzy. Nasz producent Adam Mazurkiewicz zabrania nam już nawet przychodzić do studia z instrumentami. A odpowiadając na twoje pytanie – płyta jest w fazie masteringu i będzie gotowa za dwa tygodnie. Choć nie mamy jeszcze wydawcy.

Wiecie już, który utwór zostanie singlem promującym krążek?

Nie oszukujmy się – potencjał singlowy mają wszystkie (śmiech). Mamy dość szerokie plany jeśli chodzi o kilka utworów. Żyjemy w dobie mediów i ruchomych obrazów, dlatego mogę powiedzieć, że w tym momencie planujemy przynajmniej dwa klipy. Ich reżyserem będzie znany toruński performer Tomasz Cebo, z którym jakiś czas temu podjęliśmy współpracę nie tylko audiowizualną, ale także muzyczną, dlatego można nas było zobaczyć w spocie reklamującym Weekend Cudów Arpolu, do którego użyczyliśmy naszej muzyki.

Czy są jakieś dobre wieści koncertowe dla osób, które usłyszały o was dopiero po otrzymaniu nagrody? Możemy liczyć na jakiś jesienny koncert w Toruniu lub nawet większą klubową trasę koncertową?

We wrześniu ruszamy z próbami przed trasą koncertową, która ma się rozpocząć w październiku, jednak jest ona w trakcie przygotowań. Plany koncertowe są ambitne i mamy nadzieję, że wszystko się uda. Póki co – niech te plany pozostaną owiane nutką tajemnicy, ale mogę zdradzić, że dołączy do nas kolejny Funkolog. Oczywiście nie ominiemy Torunia. A jeśli chodzi o dobre wieści koncertowe – to już w piątek gramy koncert podczas festiwalu Skyway w klubie Skajłej – Pojawiasz się i znikasz, który mamy zamiar sfilmować. Szykujemy też niespodziankę w rocznicę debiutu. Funkologia zaprezentuje swój materiał w zupełnie inny sposób i zupełnie innej formie. Tyle mogę powiedzieć.

Zapraszamy do obejrzenia fotorelacji z koncertu Toruńskie Gwiazdy 2015:

[fot. Angelika Plich]