Krowi Mostek i ulica Wiślana w Toruniu straszyły kierowców licznymi ubytkami oraz nierównym asfaltem. W końcu tunel został zamknięty i wyremontowany.

Istnienie Krowiego Mostka jest znacznym ułatwieniem dla mieszkańców lewobrzeża czy takich podtoruńskich wsi jak Mała Nieszawka. Dzięki niemu kierowcy mogą szybciej dostać się z Podgórza na ulicę Nieszawską lub też z Nieszawskiej na ulicę Poznańską. Ma to istotne znaczenie szczególnie w przypadku korków i zatorów pod wiaduktem przy pl. Armii Krajowej. Od wielu lat jednak na ulicy Wiślanej i Krowim Mostku można było stracić zawieszenie – stan nawierzchni pozostawiał wiele do życzenia. Asfalt był pofałdowany, występowały w nim liczne dziury – z niektórych z nich samochody wyjeżdżały z trudem. Największe problemy pojawiały się w niepogodę, kiedy po ścianach ciekła woda, a w ubytkach w nawierzchni tworzyły się ogromne kałuże. Zimą z kolei asfalt stawał się bardzo śliski.

Wiele osób zaskoczyło zamknięcie Krowiego Mostka na początku 2017 roku. Miłą niespodzianką było jego powtórne otwarcie. Remontem zajęła się firma Kunst, która wygrała przetarg. Obecnie Krowi Mostek jest oświetlony, odprowadzono także zalegającą tam wodę. Rozpadające się ściany tunelu zostały naprawione. I – co ważne – wykonano również korektę wysokości dojazdu do skrzyżowania Nieszawskiej z Wiślaną, zniknęły wszechobecne garby. Inwestycja ta kosztowała ok. 1,4 mln zł.

[fot. torun.pl]