Kolejne muzyczne wydarzenie miało miejsce w piękny wrześniowy poniedziałek w Hard Rock Pubie Pamela. Poniżej krótka relacja z koncertu Monkey Junk i Zdrowej Wody.

Wrześniowy maraton koncertowy w HRP Pamela rozpoczęły dwa wspaniałe zespoły. W miniony poniedziałek (1.09.2014) na scenie toruńskiego klubu wystąpiła Zdrowa Woda a zaraz po niej kanadyjska grupa Monkey Junk. Wieczór rozpoczął się od wyjątkowego trwającego ponad 1,5 godziny koncertu Zdrowej Wody. Już od pierwszych dźwięków publiczność entuzjastycznie reagowała na płynącą ze sceny energię.

Nic w tym dziwnego – słysząc tak wyśmienite brzmienie prowadzonej przez Sławka Małeckiego gitary, trudno było pozostać obojętnym. Uwagę przykuwał również wybitny klawiszowiec Krzysztof Baranowicz, którego przepełniona emocjami gra, niejednokrotnie wysuwała się na pierwszy plan. Wokalista cały czas utrzymywał kontakt ze słuchaczami, opowiadając pomiędzy utworami, skąd czerpał inspirację do pisania tekstów, lub też dedykując utwory obecnym na sali osobom.

Usłyszeliśmy m.in. „Dziwne myśli”, „Nie bój się miłości”, „Twój szept”, „Co ja mam” „W butach czy na boso” oraz „Częstochowa 77”, zakończoną przez Dawida Leszczyka widowiskową solówką na perkusji. Warto wspomnieć, że zespół pracuje obecnie nad nową płytą i już teraz promuje ją na koncertach nowo powstałym utworem „W tunelu”. Nie obyło się również bez dobrze znanego wszystkim „Piwa”, którego tradycyjnie ostatnią zwrotkę odśpiewała publiczność.

Jako druga tego wieczoru wystąpiła istniejąca od 6 lat kanadyjska grupa Monkey Junk. Już podczas strojenia sprzętu największą ciekawość wzbudzał brak gitary basowej. Szybko jednak okazało się, że w przypadku tego trio, gitara basowa jest po prostu zbędna, bo słuchając kompozycji zespołu zupełnie zapomina się o jej braku. Wyraźne brzmienie perkusji i zdecydowane dźwięki gitar w połączeniu z charyzmatycznym głosem Steve’a Marriner’a nierzadko przyprawiały o ciarki.

Usłyszeliśmy m.in. nastrojowe „Once Had Wings”, spokojne „Why Are People Like That”, bluesowe „Tiger In Your Tank” oraz porywające do zabawy „You make a mess”. Z racji stylistycznie zróżnicowanego materiału można by zaryzykować stwierdzenie, że grupa przypadła do gustu wszystkim obecnym w Hard Rock Pubie Pamela słuchaczom.

Zapraszamy również do obejrzenia galerii zdjęć z koncertów:

[fot. Agata Jankowska]