Dokładnie dziewiętnastego listopada został wysłany pierwszy snap z profilu Wydziału Politologii i Studiów Międzynarodowych. Udało nam się złapać administratora tego profilu, Mariusza Lewandowskiego na krótką pogawędkę. Co z tego wynikło? Zapraszamy do lektury!

 

Dlaczego akurat Snapchat?

Mariusz Lewandowski: W Snapchacie kręci mnie ta ulotność chwili. To stosunkowo młody kanał komunikacji. Masz tylko dziesięć sekund na stworzenie takiej treści, która przyciągnie odbiorcę. On zaś albo obejrzy dalej po dziesięciu sekundach kolejnego snapa, albo nie. Mamy fajnego dziekana, który rozumie trendy panujące wśród studentów i wie, że studenci nie lubią czytać długich maili, tudzież ogłoszeń. Dlatego też zdecydował się na wprowadzenie takiego kanału komunikacji, gdzie można przekazać treść szybko i dotrze ona do dosyć dużego grona odbiorców. Należy pamiętać, że ze Snapchata korzystają głównie studenci. To jest około 50% użytkowników całej aplikacji.

Kto wyszedł z inicjatywą Snapchata na WPiSM? Ty czy kadra naukowa?

Ktoś kiedyś powiedział Dziekanowi naszego wydziału (prof. dr hab. Roman Bäcker – przyp. red.), że tworzę interesujące treści na Snapchacie oraz o tym, że bardzo interesuję się tą aplikacją i od czasu do czasu zdarzy mi się powiedzieć o niej kilka słów publicznie. To właśnie on zaproponował mi prowadzenie tego konta.

Jak zareagowałeś?

Musiałem zastanowić się nad tym, jak pogodzić 2 kierunki studiów i dodatkowe zajęcia z prowadzeniem tego konta. Po chwili namysłu i krótkiej analizie – przyjąłem ją.

Jaki masz pomysł na Snapchata Wydziału Politologii i Studiów Międzynarodowych?

Wydziałowe konto prowadzę razem z koleżanką z roku – Martyną Rak. Na snapie WPiSM-u nie będziemy zamieszczali tylko nudnych informacji. Będziemy starali się także wyjść w miasto i pokazać Toruń oraz UMK z perspektywy takiej, aby zachęcić przyszłych studentów do studiowania tutaj. Oprócz tego planujemy tworzyć gry i konkursy, np. gra na orientację w przypadku walentynek. Będziemy również zamieszczać jakieś ciekawe okazjonalne historie, np. na Święta czy mikołajki. W okresie rekrutacji chcemy także zrobić sesję Q&A z naszymi wykładowcami. Wszystkie te działania opierają się nie tylko na komunikacji wydział – student, ale także wydział – potencjalny student.

Zamierzasz wyjść z projektem na inne wydziały czy raczej zostajesz tylko przy WPiSM?

Jeżeli ktoś mi zaproponuje coś takiego, to zastanowię się nad tym. Jak wspominałem – mam wiele obowiązków, stąd czas nie do końca mi na to pozwala. Być może, w zaistniałej sytuacji, przeszkoliłbym kogoś i zaproponował współpracę.

Jak długo korzystasz ze Snapchata?

Do Snapchata podchodziłem trzy razy. „Mój pierwszy raz” był zaraz po powstaniu aplikacji i wdrożeniu jej na rynek polski. Wtedy było dosyć mało użytkowników i nie do końca wiedziałem, o co w tym chodzi. Potem była druga próba, która również się nie udała. Trzecie podejście miało miejsce mniej więcej w styczniu tego roku.

W jakim celu prywatnie używasz Snapchata?

Na początku korzystałem do komunikowania się ze swoimi znajomymi. Od jakichś czterech miesięcy co jakiś czas tworzę ogólne historie, które nie są związane z moim życiem, nie pokazują tego, co obecnie robię. Przykładowo – z okazji różnych świąt – przytaczam informacje o nich, tworzę ujęcia angażujące mojego odbiorcę, zmuszające go do interakcji ze mną. W trakcie wyborów relacjonowałem wszystko na żywo. Tworzę tzw. format Snap News, gdzie zamieszczam takie informacje.

Spędzasz na nim dużo czasu?

Mam go włączonego w tle. Przeglądam, kiedy dostaję powiadomienia. Każdy dzień kończę sprawdzeniem stories osób, które obserwuję. Teraz mam lekki problem, gdyż nie mogę mieć włączonych dwóch kont, w tym przypadku swojego i WPiSM-u, na telefonie. Stąd też, muszę często przelogowywać się z konta na konto. Często jednak jestem zalogowany na konto WPiSM-u na tablecie, a na swoim na telefonie, tudzież na odwrót. Są nieautoryzowane narzędzia, które pozwalają na coś takiego, aczkolwiek szybko można otrzymać bana za korzystanie z tych dodatków.

Korzystasz jeszcze z jakichś mediów społecznościowych?

Tak. Z Facebooka, Twittera i Instagrama i – od niedawna – LinkedIna.

Które medium zdobyło Twoje największe uznanie?

Mimo wszystko Facebook. Nie ma co ukrywać, są tam wszyscy. Służy również jako dobry komunikator.

Uważasz, że Snapchat może się zbliżyć popularnością do w/w mediów społecznościowych?

Ze Snapchata, jak i z innych mediów społecznościowych w dużej mierze korzystają zwykle młode osoby. Zaczynają one zauważać, że na Facebooku – przykładowo – są ich nauczyciele i wykładowcy. Przeraża ich to, że mogą obserwować każdy ich krok w sieci. Wtedy szukają innego medium, gdzie mogą wyrazić swoje poglądy i myśli. Tak samo było z Facebookiem, czy Instagramem. Wtedy to instagram nieco wyparł Facebooka, a dziś na jego miejsce wchodzi Snapchat. Czytałem ostatnio prognozy, że w ciągu najbliższych 10 lat Snapchat może stać się kanałem bardziej popularnym niż Facebook.

Polecisz jakieś profile warte uwagi na Snapchacie?

Przede wszystkim – z polskich snapchatowiczów – Mateusz Paszkiewicz. Z początku, zanim zaczął prowadzić konto TVN24, budował swoją markę. Rysował i tworzył historię. Podziwiam go za jego cierpliwość. Wyobrażasz sobie sytuację, w której rysujesz jednego snapa 40 minut i nagle pada Ci aplikacja? Moje nerwy by tego nie wytrzymały. Na pewno warto przeglądać użytkowników, którzy znaleźli się w rankingu Hash.fm – niezależnie od tego, czy to osoby, czy marki. Ludzie oglądają ich, chcą robić to dalej – warto podglądać, co takiego one robią, że mają tylu odbiorców.

Masz jakieś plany na Snapchata oprócz prowadzenie profilu WPiSM-u? Marzysz o poprowadzeniu profilu jakiejś znanej marki?

Planuję. Dlatego wszystkie kroki, które podejmuję zmierzają w tym kierunku. Prowadzenie tego konta to pierwszy krok do zaciekawienia innej marki swoją osobą. Chcąc nie chcąc, muszę wyrobić sobie portfolio.

Z tego, co wiem jesteś organizatorem SnapUP-u. Co to takiego?

SnapUP to toruńskie spotkanie użytkowników aplikacji, o której rozmawiamy. Na razie odbyło się jedno takie spotkanie, ale spokojnie – będzie więcej. Warto dodać, że jest to jedne z pierwszych spotkań tego typu w kraju. Gościem na nim był wspomniany już wcześniej Mateusz Paszkiewicz. Opowiedział o tym, jak budować społeczność wokół własnego konta. Niebawem sam będę miał okazję do wygłoszenia prelekcji o Snapchacie, jednak jak na razie nie mogę zdradzać szczegółów tego spotkania. Bądźcie cierpliwi!

Na koniec takie pytanie – jakbyś zachęcił w kilku zdaniach osobę, która wcześniej nie miała styczności ze Snapchatem, do założenia konta w tym serwisie?

Trudno mi to powiedzieć. Każdy sam musi się przekonać do tej aplikacji. Jak wspomniałem, w moim przypadku potrzebne były trzy podejścia. Jednym ta aplikacja się spodoba, drugim niekoniecznie. To zależy również od osobowości człowieka. Kwestia tego czy lubi ulotność chwili, czy też lubi mieć zapisane, aby móc komuś coś w przyszłości udowodnić. Powiem tyle – spróbujcie, a zobaczycie, czy to dla Was! A jeżeli brakuje Wam znajomych, zawsze możecie dodać mnie – mrszlew :-)