W ostatnim czasie doszło do wielu zmian w polskiej edukacji. Reformy będą też w szkolnictwie wyższym. Ministerstwo planuje przywrócić opłaty za studia w państwowych szkołach wyższych.

Według planów Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego od roku akademickiego 2018/19 wprowadzone zostaną opłaty za studia. Projekt przygotowywany przez zespół prof. Huberta Izdebskiego zakłada podział kierunków studiów na trzy grupy: regulowane, uniwersyteckie oraz nieregulowane. Tylko dwie pierwsze grupy mogą  liczyć na finansowe wsparcie rządu, ale ilość bezpłatnych kierunków będzie limitowana. W efekcie powstaną grupy fakultetów, które dana uczelnia zaoferuje za opłatą. W skład kierunków regulowanych weszłyby m.in. medycyna, prawo czy architektura. Prowadzone będą na wybranych uczelniach a ilość osób uczących się tam będzie ograniczona. Kierunki nieregulowane nie otrzymają dofinansowania z budżetu państwa.

Według organizacji społecznych i konstytucjonalistów taka ustawa podważa nadrzędną zasadę Konstytucji RP zakładającą bezpłatny dostęp do nauki. Jednak zdaniem autorów projektu ustawy państwo ma prawo wskazać bezpłatne kierunki. W związku z tym rząd nie będzie musiał płacić uczelniom publicznym za każdy kierunek. Mniej istotne znikną z oferty dla maturzystów ponieważ ich prowadzenie nie będzie się uczelniom opłacało.

Zmiany w szkolnictwie wyższym to kolejny etap tzw. ..dobrej zmiany” i ciąg dalszy reform w polskim systemie edukacji. Podpisana w zeszłym miesiącu przez prezydenta Andrzeja Dudę ustawa zmienia strukturę szkoły podstawowej. W miejsce obecnie istniejących szkół wejdą: 8-letnia szkoła podstawowa, 4-letnie liceum lub 5-letnie technikum, dwustopniowe szkoły branżowe i szkoły policealne. Gimnazja zostają zlikwidowane. Zmiany zaczną wchodzić w życie stopniowo od roku szkolnego 2017/18.

[Fot. Angelika Pilch]