ARTYKUŁ OPUBLIKOWANY W RAMACH ŻARTU PRIMA APRILIS 2017

Po ekscesach z ostatnich lat, miarka się przebrała. Alkoholu nie będzie można spożywać nie tylko wokół basenu, ale także pod sceną. Decyzję ogłosiła dziś Kancelaria Rektora UMK na swojej stronie.

Alkohol – zwłaszcza piwo – to nieodłączny element imprez studenckich. Jednak często przysparza problemy. Rokrocznie góry śmieci na Osiedlu Uniwersyteckim oburzają mieszkańców, a porządki po juwenaliach kosztują dziesiątki tysięcy złotych. Dość tego! – zdają się mówić władze uczelni. W oficjalnym komunikacie KRUMK czytamy:

W związku z powtarzającymi się skargami torunian, licznymi interwencjami policji oraz wzrastającymi kosztami związanymi z uprzątaniem okolic kampusu akademickiego, w okresie juwenaliów, teren należący do Uniwersytetu Mikołaja Kopernika zostaje objęty całkowitym zakazem spożywania alkoholu.

Decyzja jest zaskoczeniem dla wszystkich studentów, także dla członków Samorządu, którzy na razie odmawiają komentarza. Próbowaliśmy dowiedzieć się, dlaczego tak późno, na miesiąc przed imprezą podjęto tak radykalne kroki. Kancelaria Rektora argumentuje to wyjątkowym nasileniem się w ostatnim czasie głosów sprzeciwu wobec dotychczasowej formuły juwenaliów.

Szalę przeważyła ostatnia skarga jednego z mieszkańców ul. Gagarina, któremu studenci co roku „wykręcają głupie, pijackie żarty”. Tak więc zakaz będzie nie tylko profilaktyką, ale też karą dla żaków, którzy w przeszłości nie przynosili chluby swojej uczelni. Skutki decyzji trudno przewidzieć. Jedno jest pewne, zawołanie: „kto nie pije, ten kanalia” – będzie w tym roku obejmować wszystkich, którzy nie znajdą czasu na tzw. before.

Fot. Mateusz Kosowicz