Nietypowe znalezisko odkrył patrol policyjny, podczas rutynowego rejsu po Wiśle. W głębinach rzeki spoczywa samochód – Audi 80!

Auto stoczyło się do rzeki w styczniu. Właścicielka pojazdu zgłosiła policji, że jej znajomy zaparkował go na Bulwarze Filadelfijskim, a kiedy oboje wrócili na miejsce… audi zniknęło. Poszukiwania trwały pół roku, aż wreszcie w poniedziałek, podczas rejsu rutynowego policjanci zauważyli pod powierzchnią wody podniesioną maskę.

Miejsce, w którym spoczywa auto, funkcjonariusze oznaczyli bojką. Zatopiony pojazd może stwarzać zagrożenie dla bezpieczeństwa pływających po rzece, dlatego musi być niezwłocznie podniesiony z dna. Nie podejmie się tego ani straż pożarna, ani policja – Komenda Miejska nie dysponuje odpowiednim sprzętem. Obowiązek usunięcia pojazdu spoczywa na jego właścicielu – takie jest stanowisko Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej.

Wciąż nie wiadomo, kiedy podwodne audi wróci na suchy ląd. Do tego czasu pozostanie na dnie Wisły.

[fot. KMP w Toruniu/materiały prasowe]