8 marca przed południem na ulicy Wiązowej, złamało i przewróciło się drzewo – wiąz, który wpisany był do rejestru zabytków przyrody.

Przewrócił się pomnik przyrody z ulicy Wiązowej

Wiąz był kolosem o obwodzie 380 cm, wysokości 22 m i średnicy korony 22 m. Miał 150 lat, a jego wagę szacowano na 12 ton. Pomnikiem przyrody został w 1993 roku. Drzewo złamało i przewróciło się wczoraj przed południem. Na szczęście nikomu nic się nie stało.

Obecnie trwa przebudowa ulicy Wiązowej, o której informowaliśmy Was w tym tekście. Wykonawcy przebudowy uwzględnili usytuowanie wiązu podczas robót, w związku z czym drzewo było zabezpieczone, by nie ucierpiało podczas prowadzonych prac drogowych. W piątek roboty drogowe nie były w tym miejscu prowadzone. Jak informuje portal torun.wyborcza.pl, najprawdopodobniej do złamania drzewa przyczynił się jego zły stan oraz silny wiatr.

Z wiązem jednak już od dłuższego czasu wiązały się pewne kontrowersje. W 2015 roku miasto przeprowadzało ekspertyzy, z których wynikało, że drzewo jest w złym stanie i stwarza zagrożenie. Ostateczną decyzję mieli podjąć toruńscy radni. Mieszkańcy stoczyli jednak o drzewo batalię, protestując przeciwko jego usunięciu z listy pomników przyrody, a tym samym o późniejsze wycięcie go. Wówczas kolejna ekspertyza wykazała, że wiąz może pozostać na swoim miejscu. Badania z 2018 roku również wykazywały, że wiąz jest w dobrym stanie i nie stwarza zagrożenia dla otoczenia, a pojawiające się na nim suche gałęzie, tzw. susz gałęziowy fizjologiczny, są zjawiskiem naturalnym dla drzewa w tym wieku. O sytuacji sprzed czterech lat, przeczytacie więcej tutaj.

Źródło: torun.wyborcza.pl