LUBI SUBIEKTYWNIE
komentarz Tomka Lubiatowskiego

Według przekazów ustnych rysunek przedstawia XV-wiecznego studenta, który nie uczył się do egzaminu z anatomii. Ilustracja absolwenta drzeworyctwa.

A poważnie rzecz ujmując, nadchodzi dobrze znany wszystkim okres, kiedy Kotłownia pustoszeje a studenci nie chodzą na wykłady tylko dlatego, że pochłonięci są nauką do egzaminów (no to też nazbyt poważne nie było).

Sessio (z łac. „posiedzenie”) – brzmi dumnie. Aczkolwiek nie chodzi o sesję Rady Miasta ani o sesję zdjęciową. Rzekłbym sesja sesji nierówna. Tu chodzi o – jak to przedstawia Wikipedia – „okres w roku akademickim, w czasie którego studenci powinni zdać egzaminy”. Powinni. Trudno o lepszą definicję. Jak więc wyjść z „posiedzenia” obronną ręką?

Bywałam uwodzona na uniwersytecie, gdy studenci próbowali ode mnie wycisnąć tym sposobem zaliczenie.

Kogo to słowa? Prezydent Warszawy Hanny Gronkiewicz-Waltz. I jest to jakiś pomysł. Na pewno łatwiej byłoby uwodzić, gdyby była to profesor Krupa na przykład, a tak to studenci mimo wszystko wolą się uczyć, co bywa łatwiejsze od przypodobania się jakiejś bufetowej. Najwidoczniej egzaminy u HGW wymagały większego zaangażowania.

Zastanawiam się, czy tak frywolny wizerunek uwodzicieli pani prezydent pasuje do warszawskiego przyzwoitego studenta, którego przedstawiać ma tamtejszy pomnik. W kolorowaniu rzeczywistości nic jednak nie przebije Katowiczan i ich dumnego, choć bosego (jakaś aluzja?) żaka z obnażonym torsem. Pozostaje zadać pytanie: A jak Ty wyobrażasz sobie swój pomnik? Większość z nas opowiedziałaby się teraz za studentem w prawym dolnym rogu (obraz Laurentiusa de Voltolina).

Ale na taki pomnik trzeba sobie zasłużyć. Ofiary muszą być, bo podobno uczelnia tym lepsza im więcej studentów jej nie ukończy.Ktoś się musi poświęcić. A pozostali? W czasie, gdy zastanawiamy się, co robić, żeby nic nie robić, można układać serenady i wiersze, ale to tylko w wypadku, gdy egzaminuje nas płeć przeciwna. Cóż więc pozostaje? Przestać liczyć na kataklizm, wojnę nuklearną czy zmartwychwstanie Presleya i wziąć się do roboty.

Tak jak zima zaskakuje drogowców, ludzie śmią skandalicznie żartować, że  sesja znowu zaskoczyła studentów. Na koniec jeszcze karygodniejsze oszczerstwo rzucone przez Onet.

Mimo, że terminy egzaminów znane są od początku semestru, jak co roku wielu studentów wydaje się zaskoczonych nadejściem sesji.

Laurentius_de_Voltolina_001

[Ryc. http://commons.wikimedia.org]