Połączyła ich pasja i poszukiwanie nowych inspiracji, muzyka dała im jednak  przyjaźń i wspólny plan na przyszłość. Shy Albatross, czyli projekt czwórki zdolnych artystów, to ważny i niezwykle jasny punkt na polskiej scenie muzycznej. O jego niezwykłości będziecie mogli przekonać się już niebawem.

Shy Albatross to mieszanka wybuchowa. Łączy w sobie różne kultury, tradycje i style. Teksty zaczerpnięte z tradycji opowiadają o perspektywie kobiety, często postawionej w skrajnych sytuacjach. Tak więc obok lamentów, pieśni głodu i beznadziei, możemy usłyszeć teksty o kobietach gangsterach, czy obdarzonych paranormalnymi zdolnościami. Łącznikiem jest kultura Ameryki, w której zawarł się dramat i nadzieja kobiet przybywających do niej z własnej woli lub jako niewolnice. Usłyszymy tu cymbały, balafon, gitarę, mandolinę, wibrafon i inne. W utworach Shy Albatross wyłapiemy także bluesa – zalążek muzyki Afryki, a nawet irlandzkie romanse mieszają się z muzyką najdalszej prerii. W skład grupy wchodzi czołówka artystyczna, na czele z Natalią „Natu” Przybysz i Raphaelem Rogińskim, który był inicjatorem całego przedsięwzięcia. Towarzyszą im świetny wibrafonista Miłosz Pękala i jeden z najzdolniejszych perkusistów swojego pokolenia Hubert Zemler.

Natalia Przybysz i Shy Albatross
DATA: 29 kwietnia (piątek) godz. 20:00
MIEJSCE: Dwór Artusa
BILETY: 35 zł (w przedsprzedaży), 40 zł (normalnie)
SZCZEGÓŁY: strona wydarzenia

[fot. Paula Gałązka]