Krew, ból, nieustanny strach – dla wielu ludzi to wciąż codzienność. Odizolowani od świata, zdani na łaskę oprawców, w napięciu oczekują każdego kolejnego dnia. Prawo nie zapewnia im bezpieczeństwa, katów zaś nie karze w należyty sposób. Tortury – jedna z najmroczniejszych kart XXI wieku.

Wisisz przy suficie przez kilka godzin. Twoje mięśnie krzyczą. Wstrząsy elektryczne wprawiają Twoje ciało w konwulsje. Ktoś wlewa Ci wodę do ust. Myślisz, że toniesz. Gwałt. Udawana egzekucja. Wszystko, co może Cię złamać. Zmusić do przyznania się do winy. Do podpisania zeznania lub podania informacji. Znajdujesz się w ukryciu, w miejscu, gdzie świat Cię nie widzi. Myślisz, że już o Tobie zapomniano, że jesteś sam. Na całym świecie państwa torturują ludzi takich jak Ty. – Amnesty International

Amnesty International od 50 lat zajmuje się kampanią przeciwko torturom. I choć z każdym kolejnym rokiem świadomość obywateli wzrasta, a władze podejmują coraz to nowsze środki zaradcze, problem nadal istnieje. Konwencja ONZ kategorycznie zabrania stosowania tortur, mimo to liczne państwa wciąż łamią jej postanowienia. Meksyk, Nigeria, Uzbekistan, Maroko – to tylko niektóre z krajów, gdzie policyjne posterunki i izby zatrzymań spływają krwią przesłuchiwanych. Jako obywatele wolnego państwa, państwa, gdzie prawa człowieka nie są nam odbierane, zabierzmy głos w sprawie. Milczenie to cicha zgoda na dalsze bestialstwo władz – nie bądźmy zatem bierni!

Kampania STOP TORTUROM to ogólnopolska akcja, której celem jest zwrócenie uwagi Polaków na wciąż istniejący problem. Choć sami nie zmienimy świata, możemy nagłaśniać sprawy, o których ludzie nie wiedzą lub wiedzieć nie chcą. Możemy mówić, informować, tłumaczyć – możemy działać. Z takim nastawieniem 31 maja na Rynku Nowomiejskim miejsce zajmą wolontariusze Amnesty International Toruń. Będą oni rozdawać torunianom informacyjne ulotki, zachęcając także do podpisania petycji w sprawie osób więzionych i torturowanych za walkę o sprawiedliwość.

gdzie: Rynek Nowomiejski
kiedy: 31 maja 2015
godzina: 12:00

[fot. Amnesty International]