W ostatnim czasie zrobiło się dość głośno o Teatrze im. Wilama Horzycy w Toruniu. Unieważnienie konkursu na dyrektora tej placówki oraz późniejszy protest jej pracowników i ludzi całego polskiego świata teatru- oba zdarzenia i związana z nimi otoczka medialna sprawiły, że o toruńskim teatrze mówiono wszędzie.

Minął dokładnie miesiąc, odkąd marszałek Piotr Całbecki unieważnił konkurs na dyrektora Teatru im. Wilama Horzycy. Decyzja ta wywołała ogromne poruszenie. Pracownicy placówki spisali petycję, w której wyrazili swój sprzeciw przeciwko pogwałceniu zasad demokracji, a pod dokumentem udało się zebrać tysiące podpisów.

Zdawało się, że sprawa utknęła w martwym punkcie-nic nie wskazywało na to, że w najbliższym czasie dojdzie do dialogu z marszałkiem. Kiedy 19 maja 2015 roku Piotr Całbecki udzielił wywiadu dla TV Toruń i poinformował o swoich propozycjach rozwiązania problemu, zespół Teatru wydał oświadczenie, w którym odniósł się do słów marszałka.

Przede wszystkim zwrócono uwagę na to, że konkurs nie był jedynym sposobem na powołanie nowego dyrektora, istniała również możliwość zatrudnienia na wspomniane wcześniej stanowisko w trybie pozakonkursowym za zgodą Ministra Kultury. Skoro więc marszałek Całbecki wybrał formę konkursową, powinien respektować decyzję komisji. Zespół zaznaczył również swoją otwartość na zmiany i podkreślił, że otrzymał poparcie od całego środowiska teatralnego.

W rozmowie dla TV Toruń Piotr Całbecki wskazał Magdalenę Piekorz jako swoją kandydatkę na stanowisko dyrektora ds. artystycznych. Zespół placówki nie zareagował jednak entuzjastycznie, uzasadniając swoje wątpliwości tym, że pani Piekorz brakuje doświadczenia w reżyserii teatralnej (ostatni spektakl realizowała ok. 5 lat temu). Co ciekawe, unieważnienie konkursu marszałek Całbecki argumentował niewystarczającym doświadczeniem Wiczy-Pokojskiego, ale zaproponował kandydatkę, która z teatrem nie ma prawie nic wspólnego.

Na tym sprawa się nie kończy, bo 21 maja 2015 roku po wcześniejszych rozmowach z minister kultury i dziedzictwa narodowego Małgorzatą Omilanowską, Piotr Całbecki wraz z zarządem województwa kujawsko-pomorskiego postanowił, że od przyszłego sezonu Teatrem im. Wilama Horzycy pokieruje Andrzej Churski. Obowiązki dyrektora pełnić on będzie tylko przez jeden sezon. „Myślę, że to kompromis, który jest do zaakceptowania przez wszystkie strony tego sporu.”- mówi Churski.

Nadal nie wiadomo, kto obejmie stanowisko dyrektora artystycznego. Churski popierał kandydaturę Zaczykiewicza. Propozycję zostania zastępcą dyrektora ds. artystycznych otrzymała Magdalena Piekorz, jednak nie udzieliła ona ostatecznej odpowiedzi, czy zgadza się na taki układ. Tomasz Mycan (aktor Teatru) stwierdził, że „kandydatura Magdaleny Piekorz nie jest dobra dla Teatru Horzycy. I to z różnych względów. Poza tym zgodnie z przepisami tylko dyrektor naczelny może powołać swoich zastępców, a nie marszałek województwa.”.