Subiektywne z przymrużeniem oka zestawienie największych osobliwości roku 2015 w Toruniu. 

10 Skyway 2015 nie oniemiał 350 tysięcy ludzi (lub ich sporą część), którzy się na niego wybrali. Organizatorzy muszą uważać, żeby za dwa lata to oni nie zdziwili się frekwencją. Jeszcze za rok toruński festiwal światła najprawdopodobniej będzie bazował na dobrej opinii edycji z poprzednich lat.

9 Miałem długie opory, żeby to zaklasyfikować do zdarzeń dziwnych, bo w końcu działo się to nie pierwszy raz, ale tym razem USOS przebił siebie. Rejestracja na wykłady ogólnouniwersyteckie trwała całą noc. Obfitowała w setki postów, komentarzy, udostępnień toruńskich studentów. Szkoda tylko, że na USOS-ie działo się wtedy dokładnie nic, poza zawieszeniem się systemu.

8 Przyjęcie na I rok prawa na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika 600 studentów. Po raz kolejny. Jak widać pomysły typu darmowa pomoc prawna mają sporą przyszłość.

7 Brak jakichkolwiek progów punktowych na większości kierunków na UMK. Na 90 kierunków studiów pierwszego stopnia 14 okazało się być „elitarnymi”. Na tylu właśnie nie przyjęto wszystkich kandydatów. Chociaż, czy to kogoś jeszcze dziwi, kiedy przy ogłoszeniu wyników czytamy taki oto komunikat: „Poniżej podajemy wykaz kierunków, na które nie zakwalifikowano wszystkich kandydatów”. W takiej sytuacji pozostaje mi tylko podać poniżej jeszcze dziwniejsze wydarzenia 2015 roku.

6 Letnia wyspa na Wiśle. Ba, kilka wysp. Niby nie wydarzenie, a raczej zjawisko, ale takie to dziwne, że się wydarzyło.

5 Przyjazd czerwonych ciężarówek na Rynek Nowomiejski, czy raczej tłumy wokół nich zgromadzone. Było to na tyle dziwne wydarzenie, że niżej podpisany sam nieźle się zdziwił kiedy wylądował w tym miejscu.

4 Prezydent miasta kłania się w pas, przyjeżdża krajowa wierchuszka polityków, tak się składa z partii rządzącej, więc jeszcze większa nobilitacja, tłumy pomniejszych i trochę większych gości. A to z jakiej okazji? Najchętniej słuchane radio Torunia (chyba jednak nie wśród torunian) obchodziło 24. urodziny. Wszystkim toruńskim mediom życzymy takich imprez, naprawdę.

3 Afera z logo UMK. Nie tyle samo logo jest tutaj dziwne (no może jednak trochę jest), co brak jakichkolwiek konsultacji ze społecznością akademicką. Jest to bez mała 24 tysiące studentów i prawie 4 200 pracowników, o absolwentach uczelni nie wspominając. A przecież z Systemem Identyfikacji Wizualnej uczelni powinni się oni wszyscy… identyfikować właśnie.

2 Tutaj pozytywne zdziwienie. Nadwyżka budżetowa Torunia w wysokości aż 90 mln zł przy nakładach inwestycyjnych wynoszących aż 294 mln zł. Dobry wynik!

1 Jeśli chodzi o inwestycje, sądząc po liczbie polubień dla zamieszczonego przez nas zdjęcia na popularnym niebieskim portalu, największym zaskoczeniem dla toruńskich studentów była budowa chodnika przy Bibliotece Głównej UMK. „Deptali, deptali, aż wydeptali” – tak pobrzmiewał opis tego zdjęcia.

[Fot. Mateusz Kosowicz]