Uniwersytet Mikołaja Kopernika zaskakiwał swoich studentów już nieraz. Tym częściej czynił to w okolicznościach pełnych zielonych, czerwonych koszyczków i błędów 404.

Niespodzianką, a może wcale nie, jest pora rejestracji na powszechnie uwielbiane wykłady ogólnouniwersyteckie. To godzina 0:00, podobnie jak w przypadku zimowej rejestracji na „oguny”. Nowością za to jest, że jako zajęcia ogólnouniwersyteckie mogą nam zostać uznane „zajęcia realizowane na innym kierunku studiów w cyklu 2015/2016”, jak informuje nas USOS na jakże radosne, bo z literówką, przywitanie.

Usos

Nie będę jednak znęcał się nad wykładami ogólnouniwersyteckimi. Nad większą liczbą przedmiotów w obcych językach takich jak angielski, niemiecki i nawet hiszpański niż w tamtym roku. Nad tym, że najciekawsze rozejdą się w trakcie rejestracji w pierwszych jej minutach, jeśli nie sekundach. Nad… nad tym wszystkim, co przychodzi Wam wszystkim do głowy.

Wolę spędzić czas poświęcony pisaniu tego tekstu w sposób o wiele przyjemniejszy. Dlatego zaproponuję Wam 5 zajęć, które wolelibyśmy robić, niż klikać w klawisz F5 o tej właśnie, „północnej” porze.

1. Spać. Spać!!! Wiemy, że i tak nie poszlibyśmy spać o tej porze, ale pomarzyć zawsze można.

2. Wypić piwo po udanej rejestracji na wykłady ogólnouniwersyteckie. A nie, miało być przyjemnie. Po prostu, napić się piwa.

3. Porządnie się najeść, bo nie wiem jak Wam, ale mi właśnie w okolicach północy włącza się tryb drugiej, trzeciej, no i czasem czwartej kolacji.

4. Ułożyć sobie plan zajęć przed zbliżającą się, zapewne poranną, rejestracją na zajęcia na swoim kierunku.

5. Napisać pochwalny tekst o USOSIE i braku problemów z rejestracją na jakiekolwiek przedmioty. Zawsze to przyjemnie popuścić wodze wyobraźni.