We wczorajszym meczu drużyna GET WELL Toruń w pełni się zrehabilitowała za wysoką porażkę w Gorzowie.

„Anioły” rozgromiły Betard Spartę Wrocław 60:30. Torunianie od samego początku byli szybsi i lepsi od swoich rywali. Wrocławianie osłabieni brakiem Vaclava Milika, a także dzięki zaskakująco słabej postawie liderów Tai’a Woffindena oraz Macieja Janowskiego nie byli w stanie nawiązać walki z gospodarzami. Jedynym zawodnikiem drużyny gości, który nie zawiódł, był junior Maksym Drabik, odnosząc jedyne biegowe zwycięstwo dla swojego zespołu. W ekipie GET WELL Toruń świetnie spisał się kapitan Chris Holder zdobywając komplet punktów. Australijczyk był piekielnie szybki, a nawet gdy jechał za plecami rywala, to potrafił go ostatecznie wyprzedzić. Tak było w biegu numer 12, gdy dosłownie na kredzie złapał prowadzącego od początku wyścigu Maksyma Drabika. Bardzo dobrze zaprezentowali się również Martin Vaculik, Greg Hancock i Kacper Gomólski. Całej toruńskiej drużynie należą się wielkie brawa za ten mecz.

Dorobek punktowy zawodników GET WELL Toruń:

Martin Vaculik 12, Adrian Miedziński 7+1, Chris Holder 15, Kacper Gomólski 7+3, Greg Hancock 10+2, Paweł Przedpełski 8, Dawid Krzyżanowski 1.

W pomeczowych wypowiedziach nie brakowało nawiązań do przegranego meczu w Gorzowie. Jak powiedział menadżer Jacek Gajewski: – Nie ma co do niego wracać, każdemu może się trafić słabszy dzień i my taki mieliśmy. Podobnie jak dziś wrocławianie. Natomiast Martin Vaculik podkreślał, że nie należy popadać w jakąś euforię po tym zwycięstwie. – To jest ekstraliga i każdy może wygrać z każdym. – Słowak opowiedział o zmianach jakich dokonał przed meczem w Gorzowie, na których efekty potrzeba było czasu. Pogoda oraz zmieniające się wraz z nią tory wpływały na jazdę Vaculika. Dziękował również Jackowi Gajewskiemu i Robertowi Kościesze za to, że cały czas w niego wierzyli. Podziękowania otrzymał także nasz toromistrz za przygotowanie toru i umożliwienie Słowakowi dwóch dni intensywnego treningu. Paweł Przedpełski podkreślał doskonałe rozumienie się na torze, które w jakimś stopniu doprowadziło do tak efektownej wygranej.

Już za niespełna tydzień derbowy mecz w Grudziądzu. Na pewno nie będzie łatwo, ale wierzymy w zwycięstwo i będziemy trzymać kciuki za ekipę GET WELL Toruń.