Zaraz po oficjalnych uroczystościach z okazji 70-lecia UMK gruchnęła wieść o „możliwości wskazania godła” UMK. I to tylko do czwartku do godziny 14.

Pozornie wszystko się zgadza. Władze Uniwersytetu konsultują ze studentami zmianę godła uczelni. Do tego ułatwiają zadanie, proponując układanie godła z gotowych, podstawionych nam pod nos, elementów w USOSie. Władze uczelni wzięły pod uwagę protesty ze strony studentów i zaproponowały konsultację w sprawie godła.

Zaraz, zaraz, czy jednak przypadkiem nie chodziło o logo? Zmienione bez żadnych konsultacji? Odpowiadam, wiem, że na pewno nie wpadliście na to… tak, chodziło o logo, nie o godło.

Przestawszy ironizować, rodzi się pytanie czy władze UMK, na czele z rektorem, szampańsko bawiącym się podczas uroczystości z okazji 70-lecia Uniwersytetu, nie chciały wygasić dyskusji na temat nowego logo uczelni? I to w dodatku, konsultując sprawę ze społecznością studencką.

Przyjrzyjmy się bardziej szczegółowo tym konsultacjom. Głosować mogą użytkownicy aktywnego konta na USOSie i absolwenci posiadający Kartę Absolwenta. Pojawiają się już jednak głosy, że nie każdy posiadacz aktywnego konta na USOSie może ten głos oddać.

Głosować należy na 3 elementy godła: kształt słońca, oblicze (oczywiście, że oblicze słońca) i krój czcionki. Jeśli chodzi o kształt słońca, wybieramy między promieniami cieńszymi a węższymi. Warianty oblicza są cztery. Jedno prawie że w ogóle nieuśmiechnięte, drugie uśmiechnięte, trzecie już nie, a czwarte jest obliczem-kołem. Krój czcionki to dwie opcje, jedna z prostszym, nowocześniejszym wzornictwem, druga bardziej przypominająca dotychczasową wersję.

Tylko przypominająca, bo tutaj właśnie rodzą się pierwsze kontrowersje. Owym poddanym pod głosowanie napisem jest: Universitas Copernicana Thoruniensis zamiast widniejącego obecnie Universitas Nicolai Copernici. Tłumaczem przysięgłym nie jestem, a już zwłaszcza języka łacińskiego. Tylko dlaczego nagle wraz z godłem zostaje zmieniona nazwa naszej uczelni, bo do tego logicznie rzecz biorąc, rzecz się sprowadza. Wolelibyście uczyć się w Toruńskim Uniwersytecie Kopernikańskim czy Uniwersytecie Mikołaja Kopernika? Racja, pytam retorycznie.

Oto jak przedstawiają się wyniki głosowania na poszczególne warianty trzech elementów godła:

UMK

Sam także zagłosowałem (druga opcja kształtu słońca, czwarty wariant oblicza i drugi krój czcionki), bo rzeczywiście uważam, że godło mogłoby wyglądać trochę bardziej czytelnie. Taka myśl pojawiła się u mnie po raz pierwszy, kiedy godło porównywane było do nowego logo.

Takie moje głosowanie po solidnym przemyśleniu tematu oznacza zgodę na takie zmodernizowanie godła uczelni. Powodowany ciekawością, nie kliknąłem w porę „cofnij”. A nie chciałbym, żeby napis będący elementem godła, uległ zmianie. Dlatego też wariant z „Toruńskim Uniwersytetem Kopernikańskim” narzucony został w sposób prawie za arbitralny.

Teraz zdaje się, że nowe logo ma z czasem stać się starym logiem do komunikacji zewnętrznej Uniwersytetu, a godło zostanie trochę unowocześnione. Nie czepiałbym się niczego, ale tylko wtedy, gdy jasno zostałoby zaznaczone, że wybieramy kształt nowego godła, nie logo. A przecież o logo był toczony, prawda, że głównie wirtualny, bój studentów. Uczelnia nie ogłosiła informacji o głosowaniu na fanpage’u na Facebooku, który to byłby najlepszym do tego celu narzędziem, z oczywistego powodu – 20 tysięcy polubień, którymi UMK nie omieszkał się pochwalić na tymże fanpage’u. Owszem, każdy umiejący czytać, powinien rozpoznać, że zmiana dotyczyłaby godła, jednak nie widzę nic zdrożnego, gdyby UMK rozróżnił obydwa znaki. Narażając się przy tym na ponowne ożywienie dyskusji na temat nowego logo. I chyba właśnie o to w całym zamieszaniu chodziło. Władze UMK miały pokazać, że są otwarte na dialog i wychodzą naprzeciw oczekiwaniom studenckim. W ten sposób nowe logo UMK, nieskonsultowane ze społecznością studencką, zostałoby niezmienione, a godło uczelni unowocześnione.

Czyli tym sposobem… dwa znaki uczelni zostałyby zmienione przy cichym przyzwoleniu studentów. Bo rzeczywiście, bardzo szerokiej dyskusji (mam nadzieję, że tylko do tej pory) na temat głosowania nad godłem UMK nie zauważyłem.

I to było chyba zamiarem władz uczelni. Nie najszczerszym, przyznacie. A wystarczyłoby tylko poinformować w mediach studenckich, czy na wspomnianym nieszczęsnym fanpage’u, żeby uwiarygodnić nadszarpnięty wizerunek uczelni. Uczelni nieliczącej się ze zdaniem studentów.