Dziś Odrodzenia to jedna z najbardziej ruchliwych ulic w mieście. Nie byłaby taka, gdyby pejzaż Torunia nie zmienił się radykalnie w XIX wieku.

Kościół pw. św. Jerzego to jeden z tych, które nie przetrwały okresu zaborów, choć nie wyburzyli go Niemcy ani Rosjanie, jak w przypadku wielu innych w regionie… Świątynia w tym miejscu stanęła już w XIII wieku – oczywiście nie był to tak okazały murowany kościół jak u kresu swojego istnienia. Jego wygląd znamy z XVIII-wiecznego rysunku Reinholda Heuera (do zobaczenia TUTAJ). Po kilku przebudowach i odbudowach (kościół ucierpiał zwłaszcza podczas „potopu” i III wojny północnej) świątynię rozebrano na potrzeby budowy fortyfikacji w 1811 roku, a więc wtedy, gdy Toruń był w granicach Księstwa Warszawskiego pod rządami Francuzów. Być może nie dokonano by tego, gdyby to miejsce było własnością katolików, ale od wielu lat kościół był w rękach protestantów.

Dla archeologów (z Instytutu Archeologii Wydziału Nauk Historycznych UMK) pracujących przy Odrodzenia odkrycie nie jest zaskoczeniem. Już w 2014 roku odkopano część fundamentów, a z większym wykopem czekano do planowanego remontu drogi, który właśnie ma miejsce.