Dziś wystartował kolejny, już 82. sezon polskiej ekstraklasy piłkarskiej. Obok tradycyjnych potęg w rodzaju Lecha Poznań, Legii Warszawa i Wisły Kraków w stawce zamelduje się absolutny debiutant, Termalica Bruk-Bet Nieciecza. Awans do najwyższej klasy rozgrywek drużyny ze wsi liczącej 750 mieszkańców musi skłaniać do zastanowienia, szczególnie kibiców z dużych miast, w których ekstraklasy nie ma i nie ma na nią nawet widoków. W trzeciej lidze, czyli na czwartym szczeblu rozgrywek grają najlepsze zespoły z takich miast, jak Lublin, Rzeszów, Opole, Gorzów Wielkopolski i… właśnie Toruń. Elana świętowała ostatnio hucznie awans do III ligi, i przy tej okazji chyba każdemu toruńskiemu kibicowi przychodzą do głowy myśli: Jak wspaniale byłoby mieć drużynę w ekstraklasie! Toruń na najwyższym szczeblu rozgrywek, wygrywający z takimi drużynami, jak Legia? Science fiction. Albo zamierzchła historia. Gród Kopernika miał bowiem dawno temu zespół rywalizujący z najlepszymi w Polsce…

Dawno, dawno temu – tym bajkowym wstępem można śmiało zacząć opowieść o piłkarskiej ekstraklasie w Toruniu. Naszym jedynym w dziejach reprezentantem w najwyższej klasie rozgrywek była drużyna Toruńskiego Klubu Sportowego, który występował w niej w… pierwszych dwóch sezonach jej istnienia. Było to tak dawno, że pamiętają to tylko naprawdę najstarsi torunianie – w latach dwudziestych ubiegłego stulecia!

TKS LOGO

Toruński Klub Sportowy (TKS) powstał 10 sierpnia 1922 roku. Miał pięć sekcji, a obok hokejowej, pływackiej, tenisowej („lawn tennisowej”, jak wówczas mówiono) i sportów zimowych (!) istniała najstarsza z nich, piłkarska. Trzy lata po założeniu klubu wziął udział w rozgrywkach o Mistrzostwo Polski w Piłce Nożnej. Nie były jeszcze rozgrywane systemem ligowym, ale w trzech grupach regionalnych, których zwycięzcy grali w grupie finałowej o mistrzostwo Polski. W debiutanckiej edycji TKS Toruń zajął drugie miejsce, za Wartą Poznań, a przed Polonią Warszawa. Wynik ten torunianie powtórzyli rok później – tym razem lepsze okazały się „Czarne Koszule” z warszawskiej Polonii, toruńska drużyna wyprzedziła natomiast WKS 1 ppLeg (czyli 1. Pułku Piechoty Legionów) Wilno. W tym samym roku TKS zanotował także dobry wynik w Pucharze Polski – ćwierćfinał.

„Słowo Pomorskie”, 15.05.1923.

W 1927 roku rozgrywki o mistrzostwo Polski uległy zreformowaniu – po raz pierwszy w historii wprowadzono system ligowy. Pierwszą ligę utworzyło czternaście drużyn. Wśród nich były doskonale znane dziś zespoły, wciąż występujące w ekstraklasie, czyli Legia Warszawa, Wisła Kraków i Ruch Chorzów, ale też drużyny, które stanowią już tylko historię polskiej piłki. Trzy zespoły ze Lwowa (Pogoń, Czarni i Hasmonea – ten ostatni to klub żydowski), ale też takie ekipy, jak 1.FC Katowice, Jutrzenka Kraków, Warszawianka i Klub Turystów Łódź. Obok nich – także TKS Toruń. W pierwszym sezonie zawodnicy z naszego miasta wygrali 10 meczów, zremisowali 4 i przegrali 12. Najbardziej efektowne zwycięstwo odnieśli nad trzecią w tabeli poznańską Wartą (6:3), ale w historii zapisały się raczej… porażki torunian z tego sezonu. 1:6 z Legią, 1:8 z Pogonią, i aż 0:15 z Wisłą Kraków – to do dziś niepobity rekord wyniku w polskiej ekstraklasie! Mimo tych katastrofalnych klęsk TKS-owi udało się utrzymać w lidze – zespół zajął 10. miejsce.


TKS Toruń-Cracovia, „Kurjer Sportowy”, nr 3 z 25.03.1925.

Znacznie gorzej torunianie spisywali się w kolejnym sezonie, 1928. Udało się wygrać jedynie dwa spotkania, ale za to z firmami, które zapisały się później w historii naszej piłki złotymi zgłoskami – 2:0 u siebie z ŁKS Łódź i, uwaga, 2:1 na wyjeździe z Legią Warszawa! Dwukrotnie udało się zremisować z wicemistrzem, poznańską Wartą, ale pozostałe spotkania były już tylko klęskami. 13 meczów TKS przegrał na boisku – znów litości dla torunian nie miała Wisła, wygrywając 9:0 u siebie i 7:2 na wyjeździe. Niestety, nasz zespół nie ukończył nawet rozgrywek – po rozegraniu 17 kolejek wycofał się z ligi i 11 meczów oddał walkowerem. Oznaczało to oczywiście ostatnie, 15. miejsce dla TKS w tabeli. Był to koniec złotych lat toruńskiej piłki – drużyna została rozwiązana. W 1929 zespół został reaktywowany pod nazwą TKS-29. W 1930 zdobył Mistrzostwo Pomorza, ale walka o awans do ekstraklasy po raz kolejny zakończyła się niepowodzeniem. W latach 30. XX wieku TKS grał w A i B klasie Pomorskiego Okręgowego Związku Piłki Nożnej – wówczas jego rywalem w A-klasie była inna ekipa z Torunia, Gryf. W 1938 roku po raz kolejny TKS zmagał się z problemami finansowymi, co zakończyło się jego przejęciem przez klub Pomorzanin Toruń.

Po II wojnie światowej w Toruniu działały dwa liczące się kluby piłkarskie – kontynuujący tradycje przedwojenne Pomorzanin i założona w 1968 roku Elana. Najbliżej ekstraklasy Toruń był w latach 90., – w latach 1993-1999 Elana występowała w drugiej lidze. Najlepszy występ na drugim szczeblu rozgrywkowym w Polsce żółto-niebiescy zanotowali w sezonie 1996-1997, gdy w pierwszej grupie II ligi (wówczas grano w dwóch) zajęli trzecie miejsce z 63 punktami. Do premiowanego awansem drugiego miejsca zabrakło czterech oczek i w ekstraklasie w kolejnym sezonie zameldowała się Pogoń Szczecin. W kolejnych latach Elanie szło znacznie gorzej – w 1999 roku opuściła II ligę i już nigdy (w pierwszej dekadzie XXI wieku pod nazwą Toruński Klub Piłkarski) nie zagrała tak wysoko.

Dziś toruńscy kibice radują się z awansu do III ligi, czyli na czwarty szczebel polskich rozgrywek. Na pewno zazdroszczą innym miastom, które cieszą się z obecności w ekstraklasie. I na pewno zazdroszczą maleńkiej Niecieczy, gdzie możliwy był sportowy cud. Czy byłby możliwy także w Toruniu? Pomarzyć wolno – i wolno wspominać wielkie chwile Grodu Kopernika w ekstraklasie.

Źródło: fanpage Piłka nożna II Rzeczpospolitej – chronologia 1903-1939