Doniesienia dotyczące zjawiska molestowania w Bibliotece Głównej obiegły lokalne media w marcu. W ostatnich dniach śledztwo w tej sprawie wszczęła Prokuratura Rejonowa Centrum-Zachód w Toruniu.
Co wiemy do tej pory?
Z dotychczasowych informacji wiemy, że osiem pracownic Biblioteki UMK oskarżyło o wykorzystanie seksualne kolegę z pracy – pracownika inżynieryjno-technicznego. Oskarżenia wiążą się z niewłaściwymi zachowaniami fizycznymi, jak podaje w oficjalnym stanowisku Uniwersytet Mikołaja Kopernika. Toruńska Gazeta Wyborcza ujawniła jak miałoby dochodzić do składania dwuznacznych propozycji, gryzienia oraz wkładania rąk pod sukienki.
Władze UMK zajęły się sprawą. Rektor zadecydował o powołaniu wewnętrznej komisji do spraw rozpatrzenia zarzutów wobec oskarżonego pracownika. Jej członkami byli rzecznik akademicki, ekspert prawa pracy i dwóch profesorów. Powołana komisja badała sytuacje od kilku miesięcy, jednakże Rektor UMK prof. Andrzej Tretyn podjął decyzję o skierowaniu sprawy do właściwego organu ścigania.
Władze Uniwersytetu rozważają wprowadzenie specjalnie przygotowanej procedury, która miałaby być stosowana w przypadkach podejrzeń o molestowanie seksualne.