Kolorowe lub czarne, w paski czy gładkie, zginane, proste… Rodzajów słomek jest wiele, a większość ich łączy plastik i powszechna dostępność w brach. Czy jednak potrzebujemy ich tak bardzo, czy może po prostu przyzwyczailiśmy się do zabawy nimi?

Od 1 stycznia obowiązuje nowa ustawa, w myśl której każda zabrana przez nas przy kasie jednorazówka obciąża nasz rachunek o co najmniej 20 groszy. Ma to zniechęcić Polaków do nadmiernego zużywania plastiku i poprawienia sytuacji ekologicznej naszym kraju. Dlaczego jednak ustawa nie obejmuje również innych rodzajów plastikowych odpadów? Podobne pytanie musiało postawić sobie zapewne czworo studentów Lingwistyki Praktycznej i Copywritingu na UMK, którzy przygotowali kampanię społeczną „Słomka z butów”.

Kampania powstała w ramach projektu zaliczeniowego z przedmiotu „Reklama tradycyjna i internetowa”. Grupa studentów złożona z: Marty Łyczak, Roberta Wolaka, Karoliny Sosińskiej i Kacpra Syperka postanowiła uświadomić bywalców toruńskich barów o wpływie pozornie małej, plastikowej rurki na zanieczyszczenie środowiska. Inspiracją dla stworzenia kampanii była obserwacja poczyniona przez Martę w jednym z lokali:

Pewnego razu kiedy poszłam na obiad do znanej toruńskiej naleśnikarni, rozejrzałam się, a przy każdym stoliku ktoś miał plastikową słomkę wsadzoną do szklanki. Zużywamy tego badziewia bardzo dużo bez zastanowienia.

W ramach kampanii studenci nawiązali również współpracę z MSU Publishing, dzięki czemu w różnych miejscach Torunia zawisły plakaty i ulotki. Utworzyli również wydarzenie na Facebooku: „W 2018 r. nie wypiję drinka przez słomkę„, gdzie zamieszczają ciekawe informacje o zużyciu słomek na świecie.

Chociaż kampania zrodziła się z potrzeby przygotowania projektu zaliczeniowego, może jednak warto spróbować podjąć wyzwanie postawione przez czwórkę studentów i odmówić sobie przyjemności „ciumkania” przy okazji kolejnej wizyty w barze? Planeta z pewnością będzie nam wdzięczna za każdą niezużytą słomkę.