Femme Mundial

Jestem dinozaurem? Nie. Dziwadłem? Chyba niekoniecznie. Należę do innego modelu kobiet. Pora na mały coming out. Nie jestem sympatyczką jęków. O wiele bardziej wolę krzyknąć, wydawać rozkazy, a czasem mam aspiracje na smagnięcie batem, gdy widzę ogromną opieszałość. Przyznaję, lubię zbiorówki – najlepiej jedenastka na jedenastkę na zielonej murawie. Konfesja mundialoholiczki W tej chwili wszystkim … Dowiedz się więcej