Dobre, bo polskie #4

Przedstawiamy Wam kolejną piątkę płyt z cyklu „Dobre, bo polskie”. Absolutnie subiektywną. Z silnym pierwiastkiem kobiecym. Za który często jestem wyśmiewany. Jednak głosy, że słucham tylko „babskiej” muzyki niespecjalnie mi przeszkadzają. Tak samo niespecjalnie wiem skąd mi się to przepadanie za kobiecymi głosami wzięło. Może więcej w nich wrażliwości, szczerości. Albo po prostu ładniej brzmią. … Dowiedz się więcej