Ocena redaktora

8
Fabuła
7
Obsada
8
Reżyseria
8
Muzyka

Dobro jednostki czy ogółu? – przed takim dylematem stają bohaterowie filmu Filozofowie. W otoczeniu spadających bomb i bezlitośnie upływającego czasu muszą zadecydować, kto z nich zasługuje na ratunek i szanse na przeżycie. Walkę z towarzyszami, a także własnym sumieniem przyjdzie im stoczyć w wyimaginowanym świecie, gdzie jedynymi barierami są logika i wyobraźnia.

Filozofia to nauka stawiania właściwych pytań i odnajdywania na nie zadowalających odpowiedzi. To także nieustanna walka między tym co rozsądne, a tym co właściwe. Doskonale ukazuje to w swoim dziele reżyser John Huddles. Film Filozofowie to produkcja na jaką nie udało mi się trafić nigdy przedtem. W prosty, a przy tym ciekawy sposób, przedstawia problematykę obecną praktycznie w każdym dziele współczesnej kultury. Życie to pasmo ciągłych wyborów, a świat bywa w tej kwestii bezlitosny. Jak decydować, aby wybrać najlepszą możliwość? Na to pytanie starają się odpowiedzieć bohaterowie filmu.

Podczas ostatnich zajęć z filozofii wykładowca postanawia przeprowadzić ze swoimi studentami eksperyment myślowy. Ze szkolnych ławek przenoszą się oni wprost w alternatywną rzeczywistość, w której Ziemia stoi w obliczu nuklearnej zagłady. Ratunkiem przed śmiercią, a także szansą na przetrwanie ludzkości jest bunkier – solidna i w pełni nowoczesna budowla, zapewniająca ochronę przed trującymi pyłami i promieniowaniem. Jednak schronienie może w nim znaleźć jedynie 10 osób, a grupa studentów jest dwukrotnie większa. Kierując się rozsądkiem oraz żelazną logiką wszyscy muszą wspólnie zadecydować, kto w obliczu apokalipsy zasługuje na miejsce w bunkrze. Podstawą ich wyborów będą: wykonywany zawód, płeć, uzdolnienia lub nabyte cechy. W myślowym boju o przetrwanie zmierzą się logika i emocje, a w filozoficznym zamęcie uczestnicy postarają się nie zatracić podstaw człowieczeństwa.
filozofowie 2[fot. www.sugarscape.com]

Najmocniejszą stroną produkcji Johna Huddles’a jest poruszana tematyka i pomysł, który w swojej oryginalności naprawdę zachęca do oglądania. Reżyser funduje nam blisko dwugodzinny wykład z logiki i etyki, oprawiony w lekką i przyjemną formę. I choć nie jest to kino najwyższych lotów, to gwarantuje przyjemny seans i prawdziwą ucztę dla tych, którzy cenią coś poza ładną otoczką graficzną. Fabuła może wydawać się banalna: grupa młodych ludzi mierzy się z postawionym przed nimi wyzwaniem, próbując znaleźć najkorzystniejsze wyjście z narzuconej sytuacji. Spod głównej warstwy filmu przebija jednak to, co stanowi prawdziwy sens dzieła. Podczas kolejnych etapów eksperymentu, bohaterowie poruszają coraz to nowsze problemy, zmuszając widza do refleksja i samodzielnego udzielania odpowiedzi. Czy jest różnica między zabiciem człowieka, a przyzwoleniem na jego śmierć? Czy posiadane cechy lub upodobania czynią nas gorszymi od innych? Rozgrywające się w filmie sceny pokazują, że odpowiedź na postawione pytania nie jest tak oczywista. Każda z prób dopisania szczęśliwego zakończenia do narzuconej im historii uczy studentów czegoś nowego, podobnie sam oglądający zyskuje kolejne, cenne wnioski. Czy żelazna logika i oczywiste prawdy zawsze zapewniają sukces? Aby się o tym przekonać warto obejrzeć film do końca.

No może nie do samego końca, bo ten nie należy do najbardziej udanych. Jeśli miałabym coś zarzucić twórcy filmu to fakt, że na siłę próbował zrobić z Filozofów film trafiający w gusta przeciętnego odbiorcy. Nawet w gusta najbardziej banalne i niewymagające. Głęboki i skłaniający do refleksji sens dzieła, momentami przyćmiewa przesłodzona treść rodem z kina dla nastolatek. Bohaterowie zaś zachowują się nielogicznie, a czasem wręcz dziecinnie. Nie zmienia to jednak faktu, że produkcje zdecydowanie warto obejrzeć!
filozofowie 3[fot. www.youtube.com]

Filozofowie prezentują się całkiem dobrze także od strony technicznej. Antyczne ruiny, tropikalna wyspa, wielka pustynia – bardzo przyjemnie ogląda się lokacje do których przenoszą się bohaterowie. Choć tła wydają się nieco zbyt komputerowe, a efekty specjalne – przekoloryzowane, to nie jest to duża wada. Specyficzny, trochę nierzeczywisty charakter filmu pozwala na zastosowanie nawet takich rozwiązań. Nierzeczywiści są niestety także bohaterowie, a to stanowi już bardzo poważny zarzut. W produkcji, która w dużym stopniu koncentruje się na indywidualizmie konkretnych postaci, ich motywacjach i opiniach, szczególną dbałość powinno przyłożyć się do odpowiedniego zarysowania poszczególnych charakterów. W filmie Filozofowie część bohaterów okazuje się na tyle bezbarwna, że bez trudu zlewa się w jednolitą masę. W aktorskiej obsadzie znaleźli się jednak i tacy, którzy bez większego problemu zdołali nadać swoim postaciom odpowiedni ton. Na pochwałę z pewnością zasługują Daryl Sabara, Bonnie Wright czy Freddie Stroma, których na ekranach kin mogliśmy już oglądać w wielu innych produkcjach.

Filozofowie w reżyserii Johna Huddles’a to ciekawe, filmowe urozmaicenie. Dzięki mało popularnej tematyce i nietypowej formie jest nie tylko ciekawym ćwiczeniem obserwacji widza, ale również testem jego umiejętności osądu. Kogo Wy wpuścilibyście do bunkra, a kogo skazali na śmierć? Czy Waszym wyborem kierowałaby logika, czy może serce? Uważajcie, bo zanim film dobiegnie końca, może się okazać, że jesteście bardziej bezwzględni niż przypuszczaliście.