3 kółka, w tym jedno ucięte, dwa kolory i… rok pracy. Tak można przedstawić wisienkę na torcie nowego (właściwie to pierwszego) Systemu Identyfikacji Wizualnej Uniwersytetu Mikołaja Kopernika. 

To, co tak szumnie opatrzone jest, w sumie nieprostą, nazwą jest po prostu nowym logo uczelni aspirującej do miana najlepszej w północnej Polsce.

Jego ogłoszeniu towarzyszyło dużo działań. Każda zmiana wyglądu strony internetowej UMK czy też nawet Centralnego Punktu Logowania obwieszczana była w specjalnych mailach do społeczności akademickiej. Na specjalnie zwołanej konferencji prasowej, przy okazji zaprezentowania zysku finansowego uczelni w wysokości prawie 5 mln złotych (zamiast spodziewanego deficytu) zaprezentowano specjalny film promujący zmianę logo.

Pojawia się tam astronom Jerzy Rafalski, opiewający przewrót dokonany przez Kopernika, jest rektor profesor Andrzej Tretyn, mówiący o potrzebie chwili, doniosłej chwili z okazji 70-lecia, są specjaliści od designu, tłumaczący, że „prostszy znak łatwiej zapamiętać”, jest wreszcie twórca nowego logo Szymon Saliński, opowiadający o sięgnięciu do korzeni, do rysunku układu solarnego umieszczonego w dziele De revolutionibus orbium coelestium, jest… rozmach.

O tym wszystkim, że UMK idzie z duchem czasu, posługując się przy tym fachowym słownictwem z zakresu marketingu czy projektowania nawet nie wspomnę. Szkoda angażować tyle trudnych i poważnie brzmiących słów do opisania w gruncie rzeczy tylko trzech kółek.

Dementując pogłoski, decyzja w sprawie nowego logo została podjęta na posiedzeniu Senatu UMK, zamieszczenie filmu nie jest niestety nietypową formą konsultacji.

Film wygląda, trzeba przyznać, profesjonalnie. Dobrze zmontowany, wypowiedzi fachowców, odwołanie do Kopernika, muzyka też niezgorsza. Tylko pytanie, po co to wszystko? Władze uczelni były zdaje się tak niepewne zmiany, że postanowiły to uargumentować także filmem.

Dowodem tej niepewności chociażby ten screen z dnia dzisiejszego pod owym filmem. Widzicie czerwone kółeczko?

logo

Wybaczcie użycie painta. Z góry uprzedzam, nie aspiruję do zaprojektowania nowego logo uczelni. Rozumiem, że System Identyfikacji Wizualnej nie objął jeszcze wszystkich jego elementów. Jednak kiedy nad czymś pracuje się cały rok, nie powinno się chyba zapominać o awatarze kanału na You Tube? To o czymś świadczy.

Tym bardziej, że zmiana logo była szeroko komentowana w gronie profesorskim. Także przez telefon, w podróży tramwajem, bo i w takiej sytuacji jedna z naszych redaktorek usłyszała, że nowe logo nie podoba się zarówno naukowcom z zakresu nauk ścisłych jak i humanistycznych.

Zmiana wywołała dosłownie lawinę komentarzy, w zdecydowanej większości negatywnych. Zarzucano brak szacunku do tradycji, to, że ciężko odgadnąć bez podpowiedzi co logo wyobraża. Wskazywano, że inne uczelnie przechodziły o wiele bardziej udany i mniej bolesny rebranding. Wytykano wreszcie brak konsultacji ze społecznością studencką. Przede wszystkim nowe logo jest wyśmiewane jako zbyt proste, które można łatwo narysować w paincie (pomimo wszystko, mnie samego stać byłoby tylko na narysowanie czerwonej elipsy, co widać powyżej ;) ).

Do wydarzenia „Ratujmy logo UMK”  w ciągu jednego dnia dołączyło już ponad 2 500 osób (liczba stale rośnie). Oto znalezione tam, co ciekawsze graficzne ( w końcu o znak graficzny w całym zamieszaniu chodzi) komentarze:

11041670_1419060811733665_4883233583557884645_n                                                                                        Autor: Quo vadis, UMK

 

21767_10206303381606149_7826881087834805340_n                                                                                         Autorka: Anna Warsińska

Wydział Filologiczny podobno gotowy na zmianę:

11041671_10202724514314605_4548261342937337774_n                                                                                        Autor: Marcin Orlowski

Gotowy jest także pomysł na nowe, łączące tradycję z tak wychwalaną prostotą, logo:

1510977_801628109926862_95610928792779408_n                                                                                         Autorka: Meg Anne Gawlicka

Jak widać, można zaprojektować logo w czasie o wiele krótszym niż rok i, moim zdaniem, z o wiele większym wdziękiem.

Najbardziej boli jednak, że tak poważna zmiana, rzutująca na obraz uczelni zarówno na zewnątrz jak i wewnątrz niej, została przeprowadzona bez konsultacji. Ich formą mógłby być chociażby konkurs na nowe logo Uniwersytetu. Władzom uczelni zabrakło jednak, nie tyle nawet poczucia estetyki, co po prostu wyobraźni.

Puentą niech będzie, bolesny, komentarz ze strony wydarzenia ratującego logo:

 

logo2Dołączcie do wydarzenia „Ratujmy logo UMK”

[Fot. Meg Ann Gawlicka]