Nie dla wszystkich długi majowy weekend oznacza wypoczynek na działce z rodziną. Angels Toruń właśnie dziś rozpoczynają zmagania w drugiej lidze futbolu amerykańskiego.

Pierwszym przystankiem w walce o awans do najwyższej klasy rozgrywkowej będzie Słupsk. Tam „Anioły” rozegrają dziś o 18:30 premierowe spotkanie.  Faworytem powinna być drużyna z Grodu Kopernika, dla której nie będzie to pierwszy mecz na stadionie 650-lecia. W poprzednim sezonie udało się tam pokonać Griffons Słupks 32-0. Pozostaje liczyć, że dziś będzie podobnie. Trener torunian Bill Moore zdaje sobie jednak sprawę, że do wygrana nie przyjdzie z łatwością: ”

[blockquote style=”style-1″]Analizując grę Griffons wiem, że to drużyna, która potrafi być groźna. Musimy od samego początku wywrzeć presję i przejąć kontrolę, bo czym dłużej pozwolimy zostać słupszczanom w grze tym będzie nam trudniej ich pokonać. Musimy też zagrać zdyscyplinowani i wystrzegać się kar, które mogą być dla nas strzałem w stopę. Dodatkowo chcę by nasz futbol był bardziej fizyczny niż zdążyliśmy do tego przyzwyczaić. To trzy cele, które powinny nam zapewnić sukces w sobotnim spotkaniu_[/blockquote]

Celem na tegoroczną kampanię będzie walka o awans do pierwszej ligi. W poprzednim sezonie Angels Toruń zajęli czwarte miejsce notując zaledwie dwie porażki. Wtedy o awans do play-off było bardzo blisko, niestety porażka z Sabercats Sopot zaledwie jednym przyłożeniem przekreśliła te plany. W obecnym sezonie torunianie chcą zrobić kolejny krok do przodu, a pomóc w tym może dzisiejsza wygrana.

Toruńska drużyna bardzo gruntownie przepracowała okres przygotowawczy, który rozpoczął się tuż po przegranym meczu o awans. Zimowe przygotowania na sali oraz na siłowni, a także wiosenne treningi na murawie mają dać teraz owoce w postaci dobrej formy od początku sezonu. Pomóc w sukcesach ma też nowy trener, Amerykanin Bill Moore, który jest zadowolony z przebiegu przygotowań: [blockquote style=”style-1″]Wprowadziliśmy zmiany w naszym systemie ofensywnym, nasza defensywa także jest solidna i jesteśmy gotowi na rozgrywki ligowe. Martwi mnie trochę nasze formacja kopiąca, która świetne występy przeplata błędami[/blockquote].

Po dzisiejszym spotkaniu Angels Toruń czekają trzy tygodnie przerwy. 24 maja zadebiutują przed toruńską publicznością w meczu z trudnym rywalem jakim jest Seahawsk Sopot.