Na oficjalnym kanale YouTube naszej uczelni pojawił się dzisiaj filmik promujący nowe logo UMK. Rektor, znawcy grafiki, designu oraz autor projektu zgodnie przekonują do nowoczesności i prostoty znaku. Studenci są jednak innego zdania…
Większości nowe logo kojarzy się z płytą winylową, w dodatku nadgryzioną. Jest zbyt proste, żeby nie powiedzieć prostackie. – stwierdziła Eliza, studentka dziennikarstwa. – Można iść z duchem czasu i dokonywać zmian, ale w kreatywny sposób. Nowe logo nie wyraża żadnej kreatywności, stare jest charakterystyczne i lepszym pomysłem byłoby odświeżenie go.
Według projektanta logo powstało w oparciu o grafikę, którą Kopernik wykonał własnoręcznie, jako ilustracje do swego największego dzieła „O obrotach sfer niebieskich”. Niektórym jednak ciężko dostrzec tę inspirację. Studenci krytykują logo za przesadną prostotę i brak nawiązania do tradycji uczelni. To logo praktycznie w żaden sposób nie kojarzy się z uczelnią. Rozumiem chęć rektora do podążania z duchem czasu i potrzebę unowocześniania, ale wszystko ma swoje granice. – powiedziała Elżbieta, studentka dziennikarstwa – Zamiast konkretnego znaku z nazwą uczelni lub też jakimś jej symbolem, dostajemy dwukolorowa kropkę, która równie dobrze mogłaby promować cokolwiek. Choćby TVN, bardzo im pasuje kolorystycznie. Po tak długich przemyśleniach i projektowaniu zdecydowanie mamy prawo wymagać czegoś więcej, czegoś co jednak wpisze się w styl poważnego uniwersytetu.
https://youtu.be/tmqux8vQ_eU
Porównania do pacmana, winyli oraz logo Apple to jedne z łagodniejszych, jakie przychodzą studentom do głowy. Większość z nich uważa, nowy znak graficzny za kiczowaty i ujmujący uczelni oraz marce, którą sobą reprezentuje. Dodatkowe emocje wzbudza fakt, że nowe logo otrzymają również wszystkie wydziały uczelni. Będą to wariacje na temat głównego motywu – każdy wdział, to inne ułożenie planety na orbicie i inny kolor, charakteryzujący dziedzinę nauki, którą wydział się zajmuje.
Projektowanie graficzne powinno być aktualne, niekoniecznie modne, ale aktualne za pięć, dziesięć lat – słyszymy w filmiku promocyjnym. Co więc było nieaktualnego w obecnym logo? Władze uczelni zdecydowały się iść z duchem czasu, a ten charakteryzuje się upraszczaniem wszystkiego, co tylko można uprościć. Najwyraźniej profesorowie zapomnieli jednak, że czasami prostota wcale nie oznacza nieprzemijalności. Jako osoba, która zajmuje się trochę grafiką popieram – logo samo w sobie ok, musi być proste, ale także charakterystyczne, zapadać w pamięć. A nie jestem pewien, czy trzy kółka mogą wryć się w pamięci – podkreśla Krzysztof, student filologii.
Słowa Szymona Salińskiego, autora koncepcji nowego logo, o trudnościach, związanych z zaprojektowaniem znaku ze śmiechem komentuje Alicja, studentka wydziału Sztuk pięknych: Takie projekty to tworzą leniwi studenci na zaliczenie! Maciej, student historii popiera: Siłą instytucji, jaką są uniwersytety są właśnie korzenie. Stare logo mocno przypominało o tradycjach Torunia jako ośrodka naukowego, które sięgają nawet czasów Mikołaja Kopernika. Nowe ma chyba reprezentować spojrzenie w przyszłość, ale w porównaniu z urokliwym starym symbolem uczelni wypada blado.
Najwyraźniej studenci kochający prostotę i skróty nie uznają ich w przypadku logo swojej Alma Mater. Zabawne, że profesorowie, strażnicy tradycji i kultury postanowili zaakceptować coś, co z tradycją ma niewiele wspólnego. Zmiana loga UMK to zdaniem studentów klasyczny przykład zasady: lepsze jest wrogiem dobrego. Pozostaje nam jedynie obserwować Internet i wypatrywać lawiny memów z nowym logo UMK.
Ratujmy logo UMK!
https://m.facebook.com/events/359620840904066?acontext=%7B%22ref%22%3A3%7D&aref=3&ref=bookmark
to bardzo dobre logo, nareszcie znika ten barokowy skomplikowany symbol
Gdybym zobaczył samo logo to nigdy bym go nie powiązał z UMK. Nie rozumiem tego owczego pędu do „odświeżania” za wszelką cenę, niszcząc tradycyjne i piękne identyfikacje firm i instytucji. Kończyłem uczelnię z pięknym Słońcem odnoszącym się do patrona uczelni a teraz mam duże niebieskie kółko z żółtym środkiem połykającym mniejsze niebieskie kółko (albo wydalające zamiast połykające)