We wtorek, 13 lipca 2021 roku, podczas trzeciego biegu spotkania w ramach 11. kolejki PGE Ekstraligi pomiędzy ZOOLeszcz DPV Logistic GKM-em Grudziądz a eWinner Apatorem Toruń na tor upadli Jack Holder, Nicki Pedersen i Kenneth Bjeere. Pierwsza wymieniona dwójka prosto ze stadionu przy Hallera 4 udała się do szpitala.

Skończyło się na strachu

Wtorkowe starcie zakończyło się remisem 45:45, a to pozwoliło torunianom zgarnąć punkt bonusowy, gdyż eWinner Apator wygrał dwumecz z grudziądzanami 100:80. Derby rozpoczęły się jednak od wstrząsającego wydarzenia w trzeciej gonitwie. Tam na wyjściu z pierwszego łuku upadła trójka żużlowców Jack Holder (Toruń), Nicki Pedersen i Kenneth Bjeere (Grudziądz). Australijczyk oraz starszy z Duńczyków uderzyli praktycznie bezwładnie w ogrodzenie. Wypadek wyglądał dramatycznie, wielu z obserwatorów mogło mieć przed oczami migawki kilku podobnych sytuacji z przeszłości, które kończyły się tragicznie. Na szczęście w tym przypadku obyło się na strachu.

Klub Sportowy Toruń przekazał informacje na temat stanu zdrowia Jacka Holdera. Lider „Aniołów” ma zbite płuco oraz jest poturbowany. Biorąc pod uwagę siłę uderzenia, są to dobre wieści. Podobnie sytuacja wygląda w temacie Nicki Pedersena. Duńczyk w swoich mediach społecznościowych poinformował, że w jego ciele nie wykryto żadnych złamań. Doszło jednak do skrzepu na wątrobie.

Koniec sezonu dla torunianina?

Podczas 12 biegu dnia na tor upadł Denis Zieliński. Jak informuje GKM Grudziądz pochodzący z Torunia, junior grudziądzkiej ekipy doznał złamania kości ramiennej z przemieszczeniem oraz dwóch żeber. Uraz młodego żużlowca może oznaczać dla niego koniec sezonu.