Przy okazji trwającej kampanii wyborczej nasze miasto odwiedzają politycy z pierwszych stron gazet. Jednym z nich jest lider Kongresu Nowej Prawicy, Janusz Korwin-Mikke.  Co znany polityk sądzi o naszym mieście, jakie są jego cele w wyborach do europarlamentu oraz czy na Nową Prawicę głosują gimnazjaliści? Tego dowiecie się z naszego wywiadu.

Ostatnie sondaże wskazują regularny wzrost poparcia dla Kongresu Nowej Prawicy.  Partia ma szansę nie tylko na przekroczenie progu wyborczego, lecz również może zająć czwarte miejsce w wyborach.

Różne sondaże dają różne wyniki. Jedno jest pewne. Jesteśmy ustabilizowani w granicach 5-6 procent. Przy niskiej frekwencji daje to około 9-10 procent.

Skąd wziął się taki wzrost poparcia? Czy jest to spowodowane jakimiś modyfikacjami w prowadzeniu kampanii wyborczej, czy może wyborcy zmienili swoje poglądy?

Ludzie mają dość tego systemu. Widzą szansę obalenia jego.

Nowa Prawica to partia sceptyczna wobec  Unii Europejskiej.  Nie obawia się pan, że część  potencjalnych wyborców w ramach tego sprzeciwu w ogóle nie pójdzie głosować?

Zobaczymy.

Hasło wyborcze pańskiej partii to Nowa Prawica – Wolna Europa. Kandydaci  w wyborach do europarlamentu wypowiadają się, że chcieliby zniszczyć Unię Europejską.  W jaki sposób można to zrobić?

Czy zauważył pan, że od niecałych pięciu lat Unia w zasadzie nie robi nic? Została sparaliżowana. Kiedyś organizowano różne szczyty, teraz nic się nie dzieje. Wydadzą jakieś zakazy wyrabiania wędlin, budowy spłuczek, ale to tylko urzędnicze sprawy. Mózg Unii nie robi nic. Cała ta Unia została zbudowana po to, aby zahamować rozwój gospodarczy i ludnościowy całego świata.  Oni byli przekonani, że wszystkie państwa podpiszą protokół z Kioto. Jak to się im nie udało, to właściwie nie wiedzą po co istnieją. Udało im się zahamować rozwój gospodarczy Europy, ale reszta świata się rozwija i nie wiedzą co robić w tej sytuacji.

W toruńskim IV Liceum Ogólnokształcącym zorganizowano prawybory, w których Nowa Prawica zdobyła ponad 30 procent głosów. Wynik ten świadczy o tym, że największe poparcie mają państwo wśród młodych ludzi. Czy nie przeszkadza partii wizerunek ugrupowania „gimbazy”?

Trudno mi powiedzieć, czy gimnazjaliści mają jakieś poglądy polityczne. Ja będąc w takim wieku ich nie miałem. Istotne jest to, że młodzież jest przeciwko temu ustrojowi. To jest najważniejsze. Przyszłość należy do nas. Połowa licealistów ma już 18 lat. W następnych wyborach  wszyscy będą mieli prawo głosu. Proszę zauważyć co to oznacza.

Co Pan sądzi o konkurentach politycznych na prawicy? Ruch Narodowy i Polska Razem Jarosława Gowina również walczy o elektorat ludzi młodych.

Ja chciałem, żeby powstał silny ruch narodowy w Polsce, tylko ten ruch musi zdecydować, czy chce być narodowo-socjalistyczny, czy przeciwnie. Z tym drugim chętnie byśmy współpracowali. Tacy ludzie jak Dmowski, Heydel, Taylor, czy Rybarski mogliby spokojnie być w Nowej Prawicy, natomiast przedwojenny ONR już nie.

Bardzo by mnie cieszyło, gdyby ruch pana Gowina się rozwijał, bo w każdym normalnym państwie prawica ma 25 procent, centroprawica 35 i razem rządzą. Natomiast u nas sytuacja jest dziwaczna. My mamy kilka procent, a pan Gowin połowę tego. Propaganda od 90 lat wpaja tylko socjalistyczne wartości. Przecież Piłsudski był socjalistą. Jego ludzie to banda czerwonej hołoty, taka sama jak ta z Unii Europejskiej.

Jest pan bardzo popularny w Internecie. Pański profil na facebooku lubi już ponad ćwierć miliona osób. Jednocześnie funkcjonuje wiele fanpage’ów , takich jak Max Korwin Cejrowski, czy Korwin na dziś, które są tworzone przez anonimowych internautów. Czy przegląda pan te strony?

Nie mam w ogóle czasu tego oglądać.

Niedawno na allegro można było kupić wlepki Karny Korwin za głupie gadanie. Powstaje również wiele przeróbek materiałów video z pańskim udziałem. Czy nie przeszkadza panu, że anonimowi ludzie wykorzystują komercyjnie pański wizerunek?

Wie pan, polityk w ogóle nie ma prawa do własnego wizerunku, po to wychodzi na agorę, żeby być publicznym człowiekiem. Inni mogą robić z jego wizerunkiem co chcą, byle nie obrażali oczywiście.

Jesteśmy w Toruniu, więc nie mogę nie zapytać co sądzi pan o naszym mieście?

Toruń jest bardzo specyficznym miastem. Różnica między Toruniem a Bydgoszczą jest ogromną. To jest miasto stare, hanzeatyckie, z tradycjami. Myślę, że w takim mieście hasła powrotu do normalności powinny być bardzo dobrze widziane.

[fot. Wikimedia Commons]