Opinie Publicystyka Studenci

Kup pan lajka, czyli koncert życzeń na fałszywą nutę

Miało być miło i przyjemnie. Szacowny siedemdziesięciolatek miał dostać piękne życzenia, a wnuczek, który złożył najładniejsze miał dostać pyszne jabłuszko. Dziadzio chyba jednak zapomniał, że mieszka w Polsce, a tam takie właśnie jabłuszko w każdej chwili może stać się jabłuszkiem Eris i iskrą zapalną wielkiej awantury. Tym bardziej, jeśli wnuczkowie swoje jabłuszko starają się zdobyć sposobami, które wzbudzić niesmak muszą nie tylko w dziadku, ale i całej rodzinie.

Dziadkiem w tym przypadku jest oczywiście Uniwersytet Mikołaja Kopernika, czy ściślej – Centrum Promocji i Informacji UMK, które z okazji 70.urodzin toruńskiej uczelni zorganizowało konkurs na najlepsze życzenia dla dostojnej jubilatki. Uczestnicy (czyli „każda osoba fizyczna, posiadająca pełną zdolność do czynności prawnych oraz posiadająca konto w serwisie Facebook”) mieli nadsyłać góra trzydziestosekundowe filmiki, zawierające życzenia na urodziny uniwersytetu. Nie przewidziano żadnego jury artystycznego, zdecydować miał vox populi. Znak czasów – w 2015 roku demokracja przybiera postać „lubię to” na Facebooku. W myśl regulaminu (klik) kto zgarnąłby najwięcej lajków na fejsowym profilu UMK w Toruniu, otrzymałby tablet o wartości do 760 zł (akurat nie z jabłuszkiem, miał to być Galaxy Tab 4 7.0). Zapowiadało się miło. Nastawiliśmy się na szereg uroczych filmików z życzeniami – i istotnie takowe otrzymaliśmy. Co mogło popsuć świętowanie?

Właśnie decydujący o zwycięstwie vox populi. Facebookowy profil „UMK w Toruniu” liczy na dzień dzisiejszy 19 365 lajków. Jak duże musiało być więc zaskoczenie uczestników zabawy, gdy niektóre filmiki konkursowe w ciągu paru minut otrzymywały ponad 1000 polubień. Generalnie gdy wpis zamieszczony przez uczelniany fanpage zgarnia kilkadziesiąt łapek w górę, to jest już bardzo dobrze. Film konkursowy z największą ilością lajków doczekał się ich… 1 476. Drugie miejsce – 1 084. Trzeci – 933. Oczywistym jest, że w przypadku takich konkursów uczestnicy mobilizują jak najwięcej swoich znajomych, osobiście prosząc o wsparcie w walce o nagrodę. Nic nagannego w tym nie ma. Ale naprawdę zastanawiająco robi się, gdy skorzystamy z opcji, jaką daje Facebook i przyjrzymy się, jakie osoby lajkowały najlepsze (czy raczej – te z największą ilością głosów) filmiki. Wygląda na to, że większość osób, które polajkowały profil UMK to nie Polacy. Rozumiemy popularność Torunia wśród erasmusów, no, ale bez przesady… Cała Międzynarodówka najwyraźniej zawiązała się, by zadecydować o przyznaniu nagrody w konkursie na życzenia dla UMK. Bułgaria, Tajlandia, Bangladesz, Indie, Argentyna, Brazylia, czy szczególnie popularne Filipiny, z których pochodzi chyba najwięcej lajkujących.  Albo UMK należy pozazdrościć międzynarodowej renomy, która dociera do najdalszych części świata (bo jakoś nic nie wiem o tym, że UMK prowadzi wymiany z National University of Bangladesh i Julio Ledesma National High School w San Carlos City na Filipinach), albo uczestnikom zabawy wypada zazdrościć licznych zagranicznych znajomości.

Rozwiązanie może być jednak zupełnie inne. Poniżej screen autentycznej aukcji na Allegro.

LAJKI FARMA

Jak widać, na portalach aukcyjnych zupełnie legalnie można kupować sobie lajki. Na powyższej aukcji – 200 „lubię to” w cenie 4,99 zł. I tak to można konkursy wygrywać! Kilkanaście złotych za kilkaset lajków to chyba dobra inwestycja, jeśli stawką jest dużo cenniejsza nagroda.

W komentarzach pod filmikami wrze, doskonale znane studentom UMK postaci kierują w swoją stronę coraz to nowe oskarżenia o korzystanie z „farm lajków”, a co na to wszystko organizatorzy? Wpis z fanpage UMK:

W sprawie konkursu „Życzenia na 70-lecie UMK”
Jest nam przykro, że konkurs, który miał być radosną zabawą z okazji jubileuszu UMK, przekształcił się w rywalizację budzącą kontrowersje. W związku z tym, że nie mamy niepodważalnych dowodów na stosowanie przez uczestników nieuczciwych praktyk, nie zdyskwalifikujemy żadnego z nich, możemy jedynie odwołać się do ich sumienia.
Przebieg zdarzeń skłania nas jednak do zastanowienia się nad sensem organizowania w przyszłości konkursów polegających na polubieniu filmów, wpisów lub zdjęć.

Niestety, nawet przy tak sympatycznej okazji ktoś musiał wykazać się jakże polskim cwaniactwem i w walce o symboliczną nagrodę posłużyć się mało eleganckimi środkami. Czy warto psuć święto uczelni takimi zagrywkami? Konkurs, którego termin upływa dzisiaj zostanie rozstrzygnięty, ale jak dla mnie to wszyscy w nim przegrali. A najbardziej przegrała chyba uczelnia, bo zamiast świątecznej atmosfery jubileuszu obserwujemy kolejne przepychanki. Niestety, w tym koncercie życzeń za dużo brudnych dźwięków i fałszywych nut.
PS. Fanpage naszego portalu na fejsie doczekał się 1 681 lajków. Żaden z nich nie został kupiony. Dziękujemy za każdy z nich!

[fot. Wojciech Leszczyński]

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *