Kwiecień to miesiąc dębów, kwiatów, pierwszego ciepła, a może również magii? Na pewno miesiąc oficjalnego, muzycznego debiutu dla doom metalowego zespołu MAG. Toruńscy muzycy zaprezentowali swoje dzieło o szerokiej publiczności.

Historia zespołu

Powstanie zespołu datuje się na 2018 rok. W muzycznej kompozycji chłopaków znajdziemy elementy psychodeliki, jak również te bliskie dla occult rocka. Te inspiracje pomagają stworzyć oryginalne brzmienia w klimatach heavy i doom metalu. W projekcie udziela się m.in. dwóch muzyków Diuny, którzy mimo krótkiego stażu dzielili już scenę np. z kultowym zespołem SUMA. Jeśli jesteście fanami transowych riffów i gęstego klimatu grupy Electric Wizard czy też początkowej twórczości Black Sabbath, to ta płyta będzie dla Was.

Płyta „MAG”

Po niemalże rocznym przestoju, od momentu opublikowania pierwszego utworu projektu MAG i kilku zagranych koncertów, 10 kwietnia 2020 roku mogliśmy na nowo przysłuchać się twórczości muzyków. Krążek nakładem labelu Piranha Music, został nagrany w Kongo Studio, nad którym piastował Jacek Stasiak oraz w studiu VIP Sound, gdzie w prace zaangażowany był Patryk Wachowski. Adam Bejnarowicz, który był odpowiedzialny m.in. za projekt okładek m.in. dla Tides From Nebula, jest autorem tej enigmatycznej i symbolicznej oprawy płyty MAG.
Tracklista płyty zatytułowanej po prostu „Mag” prezentuję się następująco:

1. Kambion
2. Pragnienie
3. Czarci chwost
4. Samotnik z Providence
5. Dobieram następną z talii zaklęć

Tutaj próbka możliwości MAG. Po więcej sięgnijcie tutaj.