21 listopada rockowy zespół Coma wystąpił na scenie CKK Jordanki w ramach swojej pożegnalnej trasy koncertowej. Jednak wiadomość Piotra Roguckiego o dalszych planach grupy wywołała poruszenie wśród fanów i jedno pytanie: czy na pewno zbliża się koniec Comy?

Game Over Comy na scenie CKK Jordanki
1 września członkowie Comy ogłosili swoją decyzję o zawieszeniu działalności po 21 latach wspólnego tworzenia i dzielenia pasją. Zespół poinformował o jesiennej trasie „Game Over” obejmującej 9 miast. Po tygodniu od uruchomienia sprzedaży biletów wyprzedano wejściówki na 6 koncertów, a muzycy postanowili zorganizować dodatkowe występy w 5 miastach. Pożegnać się z zespołem chcieli ci, którzy razem z nim dorastali, ale też osoby, które dopiero niedawno poznali i pokochali muzykę Comy. Dlatego też na widowni mogliśmy zobaczyć fanów w każdej kategorii wiekowej. Przed sceną bawili się dorośli, młodzież i dzieci.
Drugim punktem na mapie trasy „Game Over” był występ w Toruniu, w którym zapanował niepowtarzalny klimat. Repertuar opierał się na pomieszaniu utworów – tych z początków kariery z tymi z najnowszej płyty. Rogucki wspominał ich pierwsze kroki na drodze muzycznej, jakie stawiali w Łodzi. Stwierdził, że większość klubów, w których grali już nie istnieje. Z pewnością, grupie zależało na pewnym podsumowaniu ich działalności, ale też na zachęceniu do niepopadania w smutek, co zaznaczyli po wykonaniu jednego z dwóch bisów – „Los, cebula i krokodyle łzy”. Były anegdoty i nostalgia, ale był też taniec, skakanie, energetyzujący wokal i głębokie brzmienie instrumentów. Ogarnął nas nastrój niepozbawiony sentymentu oraz niesamowitej energii. Myślę, że właśnie tego potrzebowali fani zespołu.
Coma zagrała swoje starsze utwory, były to m.in.: „Zaprzepaszczone siły wielkiej armii świętych znaków”, „Leszek Żukowski”, „System”, „Spadam”, „Pierwsze wyjście z mroku”. Piotr Rogucki opowiadał o koncertach w klubie Od Nowa i swoim zamiłowaniu do pierników. Po tej deklaracji, zadedykował Toruniowi utwór „Lajki”. Publiczność CKK Jordanki wysłuchała również piosenek o tytułach: „Cisza i ogień”, „Transfuzja”, „Trujące rośliny”, „Angela”. Z najnowszego albumu pojawiły się chociażby „Fantazja” oraz „Przybysze z Matplanety”, które muzycy wykonali z myślą o najmłodszych. Zespół grał dla nas ponad dwie godziny, wykonał dwa bisy. Nostalgia, moc, urok – te trzy słowa najlepiej opisują czwartkowy koncert.

Czy „Game Over” to faktycznie koniec zespołu?
O decyzji zamykającej karierę Comy wiemy od września, a wspominki Roguckiego mówią same za siebie. Lider grupy wspomniał jednak o dużym powodzeniu trasy i zapowiedział kolejne koncerty w kwietniu. Informacja zbudowała nadzieję na dalszą pracę zespołu. Być może nie jest to czas na pożegnanie, za co trzymamy kciuki. O tym przekonamy się już wkrótce.