Kolejna część przygód Zygzaka McQueena wjechała do polskich kin. Za kamerą filmu „Auta 3” stanął Brian Fee, dla którego był to reżyserski debiut. Można śmiało rzec – zaczął z przytupem, a raczej na pełnym gazie.

Najnowszy film z kultowej już serii animowanej zabiera nas w świat, w którym zaczyna rządzić technologia. Zygzak McQueen (głosy Owena Wilsona oraz w polskiej wersji Piotra Adamczyka) musi się zacząć niepokoić o swoją pozycję. Jego rywalem jest agresywny i pełny fantazji Jackson Storm (Armie Hammer/Antoni Pawlicki), wspierany przez najnowocześniejsze dokonania techniki. Młody pretendent wjeżdża do świata wyścigów w tak znakomitym stylu, że eksperci zaczynają przepowiadać koniec kariery sympatycznego Zygzaka. Ulubieniec widowni nie podda się jednak łatwo, a na jego drodze staną nowi przyjaciele.

Mamy tu do czynienia z rozważaniami o przemijaniu. Reżyser, w bardzo przystępny dla najmłodszych i również starszych widzów sposób pokazuje nam, że choć czasy najnowsze przynoszą nam ze sobą nowoczesną technologię i komputeryzacja świata będzie cały czas postępować, to jednak nie wszystko da się policzyć, przewidzieć na podstawie matematycznych wzorów, a liczy się także wola walki i chęć przeżywania przygód po swojemu. Sam bohater też zmienia się z każdą minutą. Nie będzie tutaj moralizatorskiej i przesadzonej dyskusji nad tym, który ze światów jest lepszy. Trzeba znaleźć kompromis między tradycją i poszanowaniem archaicznych metod treningu z postępem, który może nam przynieść sporo korzyści.

Recenzja powstała przy współpracy z siecią kin Cinema City

Recenzja powstała przy współpracy z siecią kin Cinema City

„Auta 3” – film dla wszystkich

Oprócz rewelacyjnych scen z samych wyścigów, twórcy zadbali o widzów w dosłownie każdym wieku. Dialogi są naszpikowane dowcipami i gagami, które na swój sposób – każde pokolenie zinterpretuje inaczej. Bardzo dobrze wypada tutaj dubbing, w tym niesamowity Marian Opania jako wnoszący świeżość do każdej sceny, w której występuje Złomek. Doświadczony aktor zastąpił śp. Witolda Pyrkosza, użyczającego głosu Złomkowi w poprzednich częściach i podołał zadaniu. Jak do tego dodamy genialną scenę podczas błotnego wyścigu, to podsumowanie może być tylko jedno. „Auta 3” to film kompletny. Zabawny, ale przy tym zachowujący siłę przekazu. Można zaryzykować tezę, że to najlepsze ściganie na dużym ekranie od czasów „Wyścigu” – rzecz jasna z zachowaniem odpowiednich proporcji. Analogii jest jednak wiele. Tam również zderzały się zupełnie dwa różne charaktery, podziwiane przez siebie nawzajem.

Brian Fee przejął serię od Brada Lewisa i Johna Lassetera, których druga część „Aut” nie została ciepło przyjęta. Debiutujący na poważnym rynku reżyser przywrócił jej świeżość, którą prawdopodobnie zjedna sobie zarówno najmłodszych widzów, jak i rodziców, którzy nie będą się nudzić podczas niespełna dwóch godzin w kinie ze swoimi pociechami. A zatem… zielona flaga! Wyścig czas zacząć!

Ocena autora – 9/10

„Auta 3” i wiele innych hitów w toruńskich kinach Cinema-City, zobacz repertuar na https://www.cinema-city.pl/

Chcesz być na bieżąco z eventami, które odbywają się w Cinema-City? Zapraszamy do polubienia strony kina na  Facebooku oraz Instagramie