Można zauważyć wzrost popularności robótek ręcznych w ciągu ostatnich lat. Okazuje się, że nie jest to hobby zarezerwowane wyłącznie dla kobiet w starszym wieku, ponieważ robić na drutach, czy szydełkować może każdy, bez wyjątku. Fakty są takie, że oprócz ogromnego relaksu, którego możemy doświadczyć podczas wykonywania tego zajęcia, poprawiamy sobie także pamięć, funkcje matematyczne oraz krążenie. A dodatkowo możemy uszczęśliwić naszych najbliższych oryginalnymi ozdobami i częściami garderoby. Jak zatem zacząć przygodę z robótkami ręcznymi? Są dwie drogi – zaczynamy od robienia na drutach bądź szydełkowania. Co jest łatwiejsze? Tego dowiecie się, czytając ten artykuł.

Dostęp do informacji

Po pierwsze skądś trzeba czerpać wiedzę na temat robótek ręcznych, sprzętu i akcesoriów. Całe szczęście żyjemy w takich, a nie innych czasach i dostęp do informacji nie stanowi problemu. Ktoś sprytny wpadł na pomysł założenia strony, na której umieszczane są oferty różnych sklepów z włóczkami i innymi akcesoriami, które są niezbędne dla każdej dziewiarki, czy dziewiarza. Przy danej ofercie można znaleźć adres konkretnego sklepu, co zdecydowanie usprawnia proces decyzyjny każdego poszukującego.

Na stronie: https://centrumwloczek.pl możemy znaleźć oferty przeróżnych sklepów, między innymi będzie to sklep z włóczkami, który oferuje tanie włóczki, ponieważ dla części z nas jest to najważniejsze kryterium. Znajdzie się również coś dla tych, którzy szaleją za nowościami, przykładowo w niektórych sklepach hitem sprzedażowym jest włóczka puffy, której wyjątkowość polega na tym, że do pracy z nią nie potrzebujemy drutów, czy szydełka, dziergamy wyłącznie rękami.

Szydełko czy druty?

Skoro wiemy już skąd czerpać inspiracje i gdzie możemy się zaopatrzyć w odpowiedni sprzęt, musimy zastanowić się, co będzie dla nas łatwiejsze – szydełko czy druty. Oczywiście znajdą się zwolennicy wyłącznie dziergania na drutach oraz tacy, którzy ponad wszystko wychwalają w niebiosa szydełkowanie. Co jest obiektywnie lepsze?

Druty – plusy i minusy

Zacznijmy od drucianych zalet, otóż w robótkach na drutach na pewno nie zużyjemy tyle włóczki, co w przypadku szydełka. Ułatwieniem dla początkujących może być fakt, że większość z drutów jest zakończona zgrubieniami, które skutecznie zabezpieczają naszą robótkę przed zsunięciem się. Największymi wadami natomiast, które mogą skutecznie zniechęcić początkujących, jest brak haczyka. To powoduje, że trudniej jest nam nabierać oczka oraz je utrzymać.

Dodatkowo mocno demotywujące jest to, że w momencie, gdy przeoczymy jedno oczko, co nie zdarza się wcale tak rzadko na początku naszej przygody, cała robótka się pruje. Kolejnym minusem jest długość drutów, która jest zdecydowanie większą niż długość szydełka, przez co uczący się mogą mieć problem z odnalezieniem komfortowej pozycji, w której będą dziergać.

Szydełko – plusy i minusy

Największą zaletą szydełka jest to, że występuje w liczbie pojedynczej, to znaczy, że musimy opanować jeden drut, a nie dwa. Oczywiście to, co zaznaczyliśmy w poprzednim akapicie jako wada, tu będzie stanowiło mocną stronę szydełka – mowa o jego niewielkiej długości. Kolejnym plusem jest to, że nawet jeśli przegapimy jedno oczko, to nasza robótka na tym nie ucierpi. Ogromnym ułatwieniem jest również haczyk, który ułatwia nabieranie oczek. Minusem szydełka jest przede wszystkim to, że pochłania ono większą ilość włóczki. Jeżeli mielibyśmy na siłę szukać słabych stron, to można by również tu umieścić dużą ilość splotów, które należy zapamiętać, jednak nie są one zbyt skomplikowane. A i tu można szukać pozytywów – czyli ćwiczenie swojej pamięci.

Z naszego zestawienia definitywnie wynika, że na początek najlepiej sprawdzi się szydełko. Posiada ono wiele zalet, które dla uczących się będą decydujące. Szydełkowanie nie pozwoli nam tak łatwo się zdemotywować i zwątpić w swoje możliwości, jak może mieć to miejsce w przypadku wyboru drutów.

[Artykuł sponsorowany]