Witaj wiosno! Czyli kilka pomysłów na toruński relaks.

Do piernikowego miasta w końcu zawitało słońce, a temperatura pozwoliła schować grube płaszcze na dno szafy. Piękna pogoda z pewnością każdemu z nas poprawia humor i samopoczucie. Stopnie i ławki Bulwaru Filadelfijskiego, jak każdej wiosny, cieszą się ogromnym powodzeniem, a na starówce rozstawiane są lubiane przez każdego, ogródki piwne…
Co w takim razie można robić w Toruniu na świeżym powietrzu, aby jak najlepiej wykorzystać te pierwsze ciepłe, wiosenne dni? Jest kilka pomysłów, które warto zrealizować, zwłaszcza jeżeli wcześniej (czyli zimą) nie było ani okazji, ani chęci na wychodzenie z domu.
Oczywiście spacery, przechadzki i wędrówki po Toruniu to tylko przyjemność. Chciałabym jednak przedstawić kilka nietypowych miejsc, w które można się wybrać jeżeli chce się poszukać bardziej oryginalnego miejsca niż Bulwar.

Po lewej stronie Torunia, za mostem znajdują się średniowieczne ruiny Zamku Dybowskiego, które pamiętają panowanie Władysława Jagiełły. Wybierając się na spacer w te miejsce warto poczytać co nieco o historii zamku, która zaciekawi niejednego wędrownika. Można powiedzieć, że ruiny przeżyły wiele ciekawych wydarzeń. Między innymi zostały wydane tam statuty nieszawskie w 1454 roku, w zamku goszczono królów polskich, którzy odwiedzali Toruń oraz Prusy Królewskie. Niestety, to co można dzisiaj zobaczyć jest tylko częścią całego Zamku Dybowskiego, ponieważ na początku XVIII wieku Szwedzi oblężyli Toruń, a z zamku ostrzeliwano miasto, co doprowadziło do zniszczenia mieszkalnej części od strony rzeki. Dzisiejsze ruiny niegdyś były również miejscem, w którym po rozbiorach mieściła się gorzelnia.

zamek dybowski
Zamek Dybowski [fot. http://pl.wikipedia.org/wiki/Plik:TeutonicKnightsCastleTorun.jpg]

Trochę dalej, na obrzeżach Torunia, za osiedlem Wrzosy, znajduje się Szkoła Leśna na Barbarce, mająca bogatą ofertę imprez plenerowych. Bez obawy o mandaty i upomnienia można rozpalić tam ognisko i grilla. Dla tych, którzy lubią aktywnie spędzać czas i chcą się przekonać jak po zimie wygląda ich kondycja fizyczna, jest park linowy, wypożyczalnia rowerów i sprzętu sportowego oraz ścieżki turystyczno – edukacyjne. Więcej informacji znajdziecie na stronie szkola-lesna.torun.pl.

Każdy student z pewnością słyszał o tzw. Bydgoskim i o czyhającym tam niebezpieczeństwie. Jedni twierdzą, że jest to trafna opinia, inni nie mają zdania, a jeszcze inni zarzucają gitarę na plecy i organizują w parku studenckie grille i ogniska (tutaj również nie musicie martwić się o mandaty, ponieważ jest specjalnie wyznaczone miejsce do rozpalania ognia). Park na Bydgoskiej jest największy w całym Toruniu, znajdziecie tam wiele pięknych zakątków, stawy, czy ,,Małą Wisłę”. Jedynym minusem tego miejsca są chmary rozwścieczonych komarów (które z pewnością pojawią się już w maju), ale wystarczy, odpowiednio wcześniej zaopatrzyć się w tzw. ,,Off”a” czy inne „ Anty bzz” i problem powinien ustąpić.

park bydgoski
Park Bydgoski [fot. http://www.torun.pl/sites/default/files/pictures/park_byd1_0.jpg]

Co oprócz spacerów, karkówki i gitary?

Nie każdy lubi taką formę relaksu. Dlatego kolejną propozycją są ruch, kolorowe naboje i odpowiednia taktyka, czyli paintball. Jeżeli lubicie zabawy w ,,wojnę” dla dorosłych warto spróbować tego typu rozrywki, tym bardziej, że można spędzić czas na świeżym powietrzu. W Toruniu jest kilka firm, które z pewnością zadowolą Wasze oczekiwania i wywołają uśmiech na twarzy.
A jeśli nie paintball, to może gokarty? 1 kwietnia rusza kolejny sezon w Kart Place w CH Plaza. Jest tam kryty tor kartingowy, jedyny w naszym regionie. Jeżeli do profesjonalistów nie należycie, a jesteście amatorami, którzy nie boją się wyzwań, to dobra okazja, do tego żeby wyszaleć się za kółkiem i pokonkurować ze znajomymi o puchar najlepszego kierowcy.

Gokarty[fot. http://s2.blomedia.pl/autokult.pl/images/2012/08/Gokarty-0-242676.jpg]

A na zakończenie…

Nawet przedszkolak wie, że wiosną wszystko budzi się do życia. Zielone drzewa i rozwijające się kwiaty cieszą oko każdego (no prawie każdego). Alergicy, miejcie się na baczności! W najbliższych dniach alergeny pyłków brzozy będą atakowały Wasze oczy i nos, powodując łzawienie i kichanie. Rada od portalu: zaopatrzcie się w chusteczki!