Mirosław Żelazny, pracujący dotychczas w Instytucie Filozofii UMK, z dniem 1 kwietnia 2020 roku został pozbawiony stanowiska.
Zarzuty
O pierwszych oskarżeniach w kierunku nauczyciela akademickiego mogliśmy usłyszeć już 2 lata temu. Na Spod Kopca.pl informowaliśmy Was o zawieszeniu i śledztwie m.in. tutaj i tu. Jedna z doktorantek UMK oskarżyła profesora o mobbing i molestowanie seksualne. W pierwszej kolejności sprawa została rozpatrzona przez komisję antymobbingową, która uchyliła zarzuty mobbingu. Komisja dyscyplinarna uczelni, która zajęła się w następstwie sprawą molestowania, uznała profesora Żelaznego za winnego czynu godzącego w dobre imię zawodu nauczyciela akademickiego i wszelkie zasady moralności. Komisja wymierzyła karę w postaci nagany oraz zakaz pełnienia funkcji kierowniczych przez 5 lat.
Kontrowersje
Mimo wcześniej przytoczonego nakazu, profesor UMK nadal nauczał na toruńskim kampusie, co spotkało się z dużym sprzeciwem społeczności studenckiej wydziału Filozofii i Nauk Społecznych. Studenci wystosowali petycję do władz Uniwersytetu o zwolnienie profesora. Zwracali w niej uwagę na fakt bagatelizowania przemocy seksualnej w szerokiej perspektywie.
Profesor UMK zwolniony dyscyplinarnie
Słowa wyjaśnienia względem wniosków komisji przytacza rzecznik prasowy UMK Marcin Czyżniewski:
– W orzeczeniu komisja uznała prof. Żelaznego za winnego popełnienia czynów uchybiających godności zawodu nauczyciela akademickiego. W opinii pracodawcy prof. Żelazny nie może wykonywać zawodu nauczyciela akademickiego na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika w Toruniu, a jego dalsze zatrudnianie spotkałoby się ze zdecydowanym i zrozumiałym sprzeciwem społeczności akademickiej naszej uczelni.
Uniwersytet Mikołaja Kopernika rozwiązał stosunek pracy z profesorem Żelaznym, bez zachowania okresu wypowiedzenia.