Ludzka wyobraźnia nie zna granic, obce są jej obowiązujące zasady czy sztucznie narzucone ramy. Podobnie niewyczerpana jest pomysłowość producentów filmowych, którzy co roku zaskakują nas kolejnymi, coraz bardziej nietypowymi dziełami. Łącząc przemyślaną fabułę z zachwycającymi efektami specjalnymi otwierają przed widzami drzwi do niezwykłych, umiejscowionych w wyobraźni krain. Do której z nich warto zajrzeć? O tym w dzisiejszym podsumowaniu.

Kraina Zacka Slydera, pełna wirujących odłamków i ziejących ogniem smoków, to spełnienie marzeń wszystkich graczy komputerowych. Pośród kolejnych światów i coraz potężniejszych przeciwników poczują się oni niczym u siebie, a brawurowe sceny walk nieraz przyprawią ich o szybsze bicie serca. Bo Sucker Punch to produkcja na miarę XXI wieku! Dynamiczna, kolorowa, pełna cyfrowych ulepszeń – twórcom udało się wynieść kinematografię na zupełnie nowy poziom. Nie oznacza to jednak, że wielbiciele tradycyjnych filmów będą dziełem rozczarowani. Ci, którzy mają ochotę zagłębić się w zakamarki surrealistycznego świata i wraz z bohaterkami stanąć do walki o przetrwanie, śmiało powinni sięgnąć po tą produkcję.

Filozofowie to z kolei dzieło zupełnie innego typu. Choć równie dopracowane wizualnie, efekty specjalne spycha na drugi plan. Podczas seansu produkcja angażuje rozum odbiorcy, zmuszając go do szeregu analiz i poszukiwania odpowiedzi na ciąg stawianych pytań. W filozoficzno-etycznych rozważaniach nie brakuje jednak dreszczyku emocji. Reżyser John Huddles zadbał bowiem, aby przemyślanymi ruchami i zwinnymi zwrotami akcji maksymalnie skupić zainteresowanie oglądających. Zamykając drzwi klasy uczestnicy eksperymenty otwierają się na świat wyobraźni, a apokaliptyczna rzeczywistość zmusza ich do coraz bardziej drastycznych posunięć. Czy w sytuacji zagrożenia pewniejsze są zasady logiki, czy podpowiedzi serca? O tym można się przekonać włączając Filozofów.

Most do Terabithii to produkcja pozornie przeznaczona dla najmłodszych widzów. Nic bardziej mylnego! Pod otoczką stworzoną z dziecięcych fantazji i baśniowych postaci kryje się bowiem mądre i poważne przesłanie. To historia o przyjaźni, samotności, śmierci. O dziecięcych problemach i odrzuceniu, a także próbie ucieczki przed nimi w świat wyobraźni. Udając się w podróż do Terabithii dorośli widzowie wyprawiają się w krainę pełną wspomnień i sentymentów, mają także okazje raz jeszcze wrócić do czasów dzieciństwa. Niczym za dotknięciem czarodziejskiej różdżki otwierają się przed nimi drzwi do magicznej krainy, a przekroczenie ich to lekcja mogąca całkowicie odmienić spojrzenie na świat.

Grudniowa odsłona cyklu Ostrzycielki to zestawienie trzech odmiennych filmów. Różni je tematyka, grupa widzów do której są skierowane, nawet obsada aktorska. Gdy jednak przyjrzy się im bliżej łatwo dostrzec całkiem sporo podobieństw. Najbardziej oczywistym z nich jest motyw świata wyobraźni, do którego przenoszą się bohaterowie każdego z dzieł. Nie jest to jednak bajkowa rzeczywistość, pełna czekających na nich przyjemności. Światy te przypominają bardziej areny, na których filmowe postacie zmuszone są stanąć do walki z przeciwnościami losu. Nastoletnie bohaterki Sucker Punch podejmują się misji mającej zapewnić im wolność, a staczane przez nich bitwy to kolejny próby oszukania szpitalnego personelu. Uczestnicy szkolnego eksperymentu, którzy w Filozofach stają w obliczu kataklizmu, muszą zmierzyć się z samymi sobą, a także odwiecznym konfliktem między tym co dobre, a tym co konieczne. Nawet Jesse i Leslie z Mostu do Terabithii toczą własną walkę. W wymyślonej krainie pełnej potworów próbują mierzyć się z problemami dnia codziennego i troskami trapiącymi dzieci w ich wieku. Gdy uda się zauważyć nić łączącą każde z wymienionych dzieł, łatwiejsze staje się także ich porównanie. Na laur zwycięstwa zdecydowanie zasługuje film Most do Terabithii, łączący w sobie głębie przesłania, wspaniałą oprawę wizualną i zdolność do poruszania nawet najbardziej zatwardziałych serc. Miejsce niżej plasuje się Sucker Punch, bo oglądanie go stanowi naprawdę niezwykłe przeżycie. Mimo wielu wad i zarzutów, które mogę mu postawić, film zdołał mnie zaciekawić, a zakończenie – zaskoczyć. Zarówno jedno, jak i drugie zdecydowanie warte jest srebrnego medalu. Najniższy stopień podium zajmują Filozofowie, jednak i po ten film warto kiedyś sięgnąć. Choćby po to, aby wdać się w bój z własnymi myślami, a poglądy i wyznawane zasady zweryfikować raz jeszcze – na nowo.

PIERWSZE MIEJSCE: Most do Terabithii
DRUGIE MIEJSCE: Sucker Punch
TRZECIE MIEJSCE: Filozofowie

Z okazji zbliżających się Świąt składam Wam najserdeczniejsze życzenia. Bądźcie zdrowi i pełni pogody ducha, a z każdego kolejnego dnia czerpcie najwięcej jak się da. Niech nadchodzący rok będzie pomyślny, pełen wyobraźni i…filmowy! A już z początkiem stycznia widzi się z Wami nasza druga Ostrzycielka.