Poziom abstrakcji satyry politycznej w naszym kraju osiągnął chyba szczyt (przynajmniej chciałbym w to wierzyć).

„Gazeta Pomorska”, drugi pod względem nakładu dziennik regionalny w Polsce, w jednym ze swoich tekstów jako źródło wykorzystała ASZdziennik, znany serwis ze zmyślonymi informacjami. Co więcej, wszystko wskazuje na to, że wykorzystała go… na poważnie.

„Pomorska” w artykule „Na pierwszej turze się nie skończy. Będzie dogrywka” poinformowała, że Państwowa Komisja Wyborcza zdyskwalifikowała połowę podpisów zebranych przez komitet wyborczy kandydata na prezydenta Janusza Korwin – Mikkego. Dlaczego? Bo zamiast numerów dowodów, rzekomi wyborcy mieli wpisywać numery legitymacji szkolnych. Zdjęcie tego tekstu niemalże od razu trafiło na Wykop.pl. Sprawa zagościła także na fanpage’u „Cała Polska czyta dziennikarzom”.

pomorska

Redaktor ASZdziennika zastanawiał się, czy domagać się przytoczenia źródła w tekście „Pomorskiej”. Stwierdził jednak, że redakcja dziennika „mogłaby się spłoszyć i przestać korzystać z tekstów ASZdziennika”.

Sprawa jest… (nie)poważna. Zastanawia jedno… czy może medium tradycyjne, jakim jest na pewno dziennik regionalny, strollowało w wyrafinowany sposób duży polski serwis satyryczny? Byłoby to sporym osiągnięciem i oznaką, że prasa broni się przed ekspansją mediów internetowych i to w dodatku tych niepoważnych, czyli w Internecie najsilniejszych/ najbardziej popularnych (nieodpowiednie skreślić).

Może to i był jednostkowy przypadek, ale wolałbym nie myśleć gdyby jednak to wszystko… było na poważnie.

[Fot. screen ze strony wykop.pl]