„Być albo nie być?” – zdanie to, które William Shakespeare napisał w „Hamlecie”, zna chyba każdy! Jednak jak się okazuje, to słynne pytanie można zadawać na różne sposoby. Inaczej stawia je także główny bohater tej tragedii w spektaklu wyreżyserowanym przez Pawła Pasztę. Nieco współcześniejszą wersję „Hamleta” możemy już od prawie miesiąca oglądać w toruńskiej Horzycy. 

„Być albo nie być?” – czyli Hamlet w Horzycy

To nie pierwszy raz, kiedy w Teatrze im. Wilama Horzycy można oglądać „Hamleta”. Spektakl ten wystawiano już na deskach tego teatru w 1950 i 1970 roku! Ostatnio, w reżyserii Małgorzaty Bogajewskiej, torunianie mogli podziwiać tę tragedię w 2008 roku, a tej jesieni, w nieco współcześniejszej wersji, reżyserią sztuki zajął się Paweł Paszta. „Hamlet” wobec tego stał się pierwszym spektaklem tworzonym w tym sezonie na toruńskiej scenie dramatycznej. Premiera sztuki odbyła się 27 października, jednak także i w listopadzie możemy jeszcze wybrać się do teatru, aby zobaczyć intrygującą interpretację szekspirowskiego dzieła.

Warto wspomnieć, że Paweł Paszta to dyrektor artystyczny teatru. Znany jest toruńskiej publiczności również z reżyserii spektaklu „Napis”, za który otrzymał Nagrodę Uniwersytetu Mikołaja Kopernika dla autorów największego wydarzenia artystycznego sezonu 2016/2017 w Teatrze im. Wilama Horzycy. Z Pawłem Pasztą i toruńskimi aktorami nad sztuką pracuje scenografka Ewelina Brudnicka, choreografka Izabela Chlewińska i kompozytor Tomasz Jakub Opałka. Wśród aktorów, na scenie zobaczyć możemy: Małgorzatę Abramowicz, Jarosława Felczykowskiego, Łukasza Ignasińskiego, Wojciecha Jaworskiego, Karinę Krzywicką, Annę Magalską, Tomasza Mycana, Ewę Pietras, Matyldę Podfilipską, Julię Sobiesiak, Mirosławę Sobik, Teresę Stępień-Nowicką i Agnieszkę Wawrzkiewicz.

Oficjalny plakat spektaklu. [fot. wydarzenie na Facebooku - Hamlet w Horzycy]

Oficjalny plakat spektaklu. [fot. wydarzenie na Facebooku – Hamlet w Horzycy]

W sztuce, poza scenografią i kostiumami, których dominującym kolorem jest czerń ze złotymi akcentami, istotna jest także warstwa muzyczna, która kształtuje przestrzeń spektaklu i jest przedłużeniem emocji bohaterów. Niekonwencjonalny jest także dobór obsady – rodzice Hamleta to aktorzy, którzy w rzeczywistości są młodsi od odtwórcy tytułowej roli, co dla widza może być niemałym paradoksem. W spektaklu Hamleta, jako współczesnego bohatera historii, gra Tomasz Mycan. Aktor w rozmowie z dziennikiem Nowości wspomniał, że Hamlet w tej wersji sztuki przyjmuje trochę rolę błazna. Choć słynne pytanie „Być albo nie być?” stawia w nieco inny sposób, to czyni to świadomie jako inteligentny, współczesny człowiek. Bohater ten jest człowiekiem żyjącym pod ogromną presją. Kłóci się z przodkami, sprzeciwia się swojemu przeznaczeniu.

Co ciekawe, w przedstawieniu, oprócz tekstów Szekspira, obecne są także fragmenty napisane przez Wyspiańskiego, które pochodzą z poematu „Śmierć Ofelii”. Pojawiają się także odniesienia do „Studium o Hamlecie”. Jednak mimo pewnych odłamów od tradycyjnej formy tragedii, postaci samego bohatera czy innych zastosowanych rozwiązań, przedstawienie jest, jak przekonuje reżyser, wierne Shakespeare’owi.

Jeśli chcecie zobaczyć ten, z całą pewnością, oryginalny spektakl, a także dowiedzieć się, jak z życiową presją poradził sobie Hamlet, wybierzcie się koniecznie do Horzycy. W listopadzie grane będą jeszcze trzy spektakle – 28, 29 i 30 listopada. Bilety znajdziecie tutaj.

Źródło: nowosci.com.pl, polskieradio.pl