W sobotni wieczór na toruńskiej Motoarenie najlepsza okazała się ekipa Fogo Power, która wygrała pierwszą rundę cyklu Speedway Best Pairs 2017.

W finale ekipa Fogo Power pokonała drużynę BOLL Teamu natomiast trzecie miejsce zajęli reprezentanci Monster Energy Speedway Teamu. Na początku zawody nie porywały kibiców zgromadzonych na stadionie a jedyną atrakcją było bicie rekordów toru po zmodernizowanym drugim łuku. Aktualny rekord toru ustanowiony został w piątym biegu przez Bartosza Zmarzlika – 58,25 s. Sporo emocji przyniosła dwunasta gonitwa wieczoru gdyż rozdrażniony słabym początkiem Vaclav Milik walczył na łokcie z Piotrem Pawlickim o prowadzenie przez niemal dwa okrążenia. W barażu ciśnienia nie wytrzymał Greg Hancock, który zerwał taśmę i wiadomo było, że do finału wjedzie ekipa BOLL Teamu. Ze startu w finale lepiej wyszli Doyle i Fricke z BOLL Teamu ale później na prowadzenie wyszedł Pawlicki a dosłownie w ostatnim momencie Zmarzlik wyrwał zwycięstwo wyprzedzając Fricke’a.

Wielkim objawieniem zawodów był Kai Huckenbeck z City Teamu, który dobrze sobie radził z najlepszymi zawodnikami i zapracował na końcowy wynik drużyny, zdobywając dziesięć punktów. Nieźle spisał się też Erik Riss, który wygrał m. in. z Chrisem Holderem i dokłożył pięć oczek. Kibicom w Toruniu przypomniał się Jason Doyle. Pokazał, że po groźnej kontuzji z końcówki ubiegłego sezonu nie ma już śladu a forma na początku tego jest bardzo dobra.

Końcowa punktacja:

I Fogo Power – 25

Piotr Pawlicki (11+3), Bartosz Zmarzlik (14+1), Przemysław Pawlicki (ns)

II BOLL Team – 21

Jason Doyle (13+1), Max Fricke (7+1), Grigorij Łaguta (1)

III Monster Energy Speedway Team – 20

Greg Hancock (13+2), Chris Holder (7+1), Paweł Przedpełski (0)

IV Nice Racing – 19

Krzysztof Kasprzak (8), Antonio Lindbaeck (10+1), Adrian Miedziński (1+1)

V Eko-Dir Speedway Team – 18

Vaclav Milik (6+1), Szymon Woźniak (4), Maksym Drabik (8+2)

VI City Team – 15

Kai Huckenbeck (10), Erik Riss (5+1), Tobias Kroner (0)

VII Trans MF Pro Race Team – 8

Martin Smolinski (2), Leon Madsen (6), Mark Riss (0)

Kilka wypowiedzi po zawodach:

Jason Doyle (BOLL Team): Szkoda trochę tego finału ale cóż drugie miejsce też jest ok. Fajnie, że jestem częścia tak wspaniałej drużyny jak BOLL Team. Przed nami jeszcze dwie bardzo ciężkie rundy do objechania i wszystko może się zdarzyć. Po tamtej kontuzji już nie ma śladu. Mocno przepracowałem okres przygotowawczy i jestem zadowolony z efektów. Udało się dziś osiągnąć bardzo dobry wynik w dodatku tutaj w Toruniu, gdzie miałem ten fatalny upadek. To bardzo budujące.

Piotr Pawlicki (Fogo Power): W zeszłym roku Bartek jechał praktycznie sam. Ja nie mogłem wystartować a pech dopadł Emila Sajfutdinowa, którego zastąpił Tobiasz Musielak. Poprzedni cykl udało się nam wygrać a tegoroczny zaczynamy od zwycięstwa co dobrze wróży. Na początku miałem problemy z dopasowaniem sprzętu ale w miarę trwania zawodów było coraz lepiej. Myślę, że stworzyliśmy całkiem niezłe widowisko. Gratulacje dla pozostałych chłopaków i czekamy na kolejne turnieje.

Kai Huckenbeck (City Team): Jestem bardzo szczęśliwy. Ciężko pracowałem, wprowadzałem zmiany, skorzystałem z nowych silników. Bardzo lubię takie turnieje jak Speedway Best Pairs. To dla mnie duże wyzwanie i jestem ogromnie wdzięczny, że mogę startować w tak znakomitym gronie. Mam nadzieję wystartować kiedyś w ekstraligowym klubie ale póki co będę na to pracować gdzie indziej.

[Fot. materiał organizatora]