19 lipca w  Urzędzie Marszałkowskim w Toruniu miało miejsce odebranie umów na dofinansowanie dwóch projektów.

2 miliony dla wschodniej części miasta (tzw. Abisynii)

Pierwszy z nich to program „Grębocin nad strugą”. Celem projektu jest uzupełnienie brakujących elementów kompleksowego uzbrojenia terenów inwestycyjnych. Dokładna lokalizacja to atrakcyjny teren zlokalizowany w doskonale skomunikowanej części miasta – przy ulicy Przelot, w odległości półtora kilometra od węzła autostradowego „Lubicz”. Obszar prac to tereny między ulicą Ciekawą i torami kolejowymi Toruń-Sierp od strony zachodniej oraz drogą krajową nr 80 i drogą ekspresową S-10 od strony wschodniej. Jak wiemy, w części wschodniej teren przylega do węzła Lubicz, położonego na A1. Realizacja projektu wiążę się nie tylko z przyciągnięciem nowych inwestorów zewnętrznych, ale również rozwojem lokalnej przedsiębiorczości.

– Łączne nakłady przewidywane na to zadanie sięgają 2 400 000 złotych, dofinansowanie unijne to nieco ponad 2 miliony złotych. Dzięki niemu inwestycja będzie mogła być zrealizowana. Cały proces – przygotowania, później zaoferowania tych terenów inwestorom na pewno potrwa kilka lat, natomiast zadanie inwestycyjne będzie wykonane w tym i przyszłym roku – powiedział dla strony miasta prezydent Michał Zaleski.

Zbudowane zostaną sieci wodociągowe, kanalizacyjne i teletechniczne. Oprócz tego powstać ma również pierwsza główna droga na tym terenie z chodnikiem i oświetleniem.

„DZIAŁAJ LOKALNIE!”

Druga z umów dofinansowania ze środków unijnych dotyczyła projektu „DZIAŁAJ LOKALNIE! – aktywizacja społeczności lokalnej na obszarach rewitalizowanych”. Program ten skierowany jest do osiemdziesięciu osób zagrożonych ubóstwem lub wykluczeniem społecznym, zamieszkujących na terenie Gminy Miasta Toruń. Osoby objęte projektem będą miały szansę na powrót do aktywnego funkcjonowania społecznego i zawodowego. Będzie się to przejawiało m.in. jako zajęcia warsztatowe, trening motywacyjny, grupy samopomocowe, terapia psychologiczna i rodzinna, doradztwo zawodowe czy staże pracy.

[fot. Wojtek Szabelski]