Remont parkingu przy ul. Dziewulskiego stał się dla Spółdzielni Mieszkaniowej „Rubinkowo” powodem do likwidacji budki z lodami. Mieszkańcy Rubinkowa, zgadzając się ze słusznością remontu, protestują przeciwko zamknięciu lub zmianie lokalizacji popularnej budki z lodami.

Jak pisze Marta Napiórska w wiadomości skierowanej na nasz adres redakcyjny, „Lodziarnia jest miejscem kultowym, jedynym, gdzie w tej części osiedla, można zjeść lody, gofry i desery. Na Rubinkowie II nie ma bowiem żadnej cukierni ani kawiarni i takie miejsce, jak budka z lodami i goframi, w centralnym punkcie Rubinkowa II, jest mieszkańcom po prostu potrzebne”.

Półtora tysiąca osób przeciw zamknięciu budki

Pod petycją przeciwko zamknięciu budki zlokalizowanej przy ul. Dziewulskiego  zainicjowaną przez Martę Napiórską zagłosowały wirtualnie 1503 osoby (opowiedzenie się w sprawie należało potwierdzić imieniem i nazwiskiem, miejscem zamieszkania oraz adres mailowym). Zrobiły to od 5 do 19 maja, kiedy ankieta była udostępniona w Internecie. Wielu z protestujących internautów oprócz głosu w paru zdaniach argumentując własne zdanie na przykład tak: „Podpisuję ponieważ jest to dobra lokalizacja , smaczne zapiekanki, ostre ale dobre.Uwielbiam kupować gofry. Właściciela znam od XXX lat. Zawsze tam kupowałem rurki z kremem. Uważam że trzeba pomóc i być solidarnym”. Inicjatywę mieszkańców Rubinkowa poparli także prezydent Torunia Michał Zaleski oraz radny Maciej Krużewski.

Właściciel Budki Fast Food Lody Leonard Bryła także zebrał ok. 2 tys. podpisów swoich klientów sprzeciwiających się likwidacji budki.

Odpowiedź władz spółdzielni

Na początku czerwca odbyło się spotkanie prezesów spółdzielni z mieszkańcami i właścicielem lodziarni. Oto jak opisuje je Marta Napiórska:

Na spotkaniu z mieszkańcami osiedla dn. 05.06.2019 prezesi spółdzielni zachowywali się karygodnie. Obrażali właściciela budki, szczuli na niego mieszkańców i lekceważyli wypowiadających się w obronie budki mieszkańców, tłumnie przybyłych by bronić Lodziarni. Sama usłyszałam od prezesa Fidosa: „Chce Pani loda, to pani se do McDonalda pójdzie”, „My nie jesteśmy od wspierania lokalnych przedsiębiorców”. O tekstach w stylu: „Pani buja w obłokach, zejdzie na ziemię, skąd się Pani urwała?”, wyśmiewaniu w żywe oczy i kpieniu, już nie wspomnę.

Prezesi Spółdzielni Zdzisław Zakrzewski oraz Maciej Uciński zaproponowali przeniesienie budki w inne miejsce poza teren inwestycji lub do budynku oddalonego o kilkanaście metrów od obecnego usytuowania budki. Mieszkańcy nie chcą jednak zmiany lokalizacji lodziarni, popierając w tym dążeniu dzierżawcę miejsca, w którym stoi „kiosk handlowy dla prowadzenia sprzedaży lodów i gofrów”.

Stanowisko SM Rubinkowo