Ostatnimi czasy możecie dosyć często natknąć się na niego w mediach. Odliczaliśmy dni, aż trafi do nas. Za niecały tydzień, 9 kwietnia wystąpi w Lizardzie, a już teraz opowiedział kilka słów specjalnie dla nas. Panie i Panowie: Grzegorz Hyży we własnej osobie! 

Angelika Plich: Za Tobą cała masa koncertów, pierwsze miejsca na listach przebojów, złota płyta za debiutancki album, a od premiery płyty nie minął nawet jeszcze rok. Dużo się dzieje i szybko. Masz czas, żeby zauważyć ten sukces i cieszyć się nim, czy żyjesz od koncertu do koncertu?

Grzegorz Hyży: To prawda przez ten rok dużo się zmieniło, tak naprawdę zmieniło się całe moje życie. Przez ostatni rok gramy non-stop i to jest piękne… i najważniejsze. Sukcesem jest to, że ludzie przychodzą na nasze koncerty . To oni są w tym wszystkim najważniejsi.

Nominacja do Fryderyków to bardzo duże wyróżnienie. Jaka była Twoja reakcja na nią?

To duże wyróżnienie i duża mobilizacja, aby zasłużyć na nagrodę i sprostać wyzwaniu jakie daje kapituła, która przyznaje nominację. Po cichu marzę, że słynny Fryderyk zamieszka razem ze mną, ale jeśli tak się nie wydarzy także będę zadowolony. Dziękuje za to wyróżnienie.

Teksty na Twoim debiutanckim albumie są bardzo osobiste, szczere, choć nie wszystkie są Twojego autorstwa. Jak udało się je aż tak dopasować, że przed publicznością pokazujesz siebie jak na dłoni?

Tak, to prawda, nie wszystkie teksty są mojego autorstwa, ale związek, jaki wytworzył się między mną a osobami poproszonymi o pisanie tekstów podczas tworzenia „Z całych sił” był na tyle silny, że osoby te dokładnie potrafiły czytać w moich myślach. Są też utwory tylko moje – „Pusty dom” jest jednym z nich. Dzięki niemu wiem, że na kolejną płytę napiszę więcej swoich tekstów. :)

Grałeś ostatnio w Toruniu we wrześniu przy okazji Marszu dla Zdrowia, zszedłeś wtedy ze sceny praktycznie tracąc głos. Kolejny koncert w Toruniu miał być w marcu, lecz został odwołany z powodu choroby. Kolejne podejście w kwietniu, odczarujemy toruńskie fatum, do trzech razy sztuka? :)

Mam nadzieję, że tak. :) Rzeczywiście wrześniowy koncert zakończył się dla wszystkich dziwnie, za co serdecznie przepraszam. To tak jakbym był kierowcą rajdowym i nagle złapał gumę. Moje serce chciało śpiewać dalej, ale struny głosowe były innego zdania. Dziękuje za wyrozumiałość i do zobaczenia w Lizard King.

Czy na koncercie w Toruniu możemy się spodziewać już odkrycia jakiegoś skrawka nowego materiału?

Niestety jeszcze nie, będą numery z płyty „Z calych sił” oraz kilka zaskakujących coverów. ;)

 

Info:
Koncert Grzegorza Hyżego
Gdzie: Lizard King Toruń, ul. Kopernika 3
Kiedy: 9.04.2015, godz. 20:00
Bilety:
40 zł – bar klubu w g. 18-23
45 zł – sieć ticketpro.pl, salony Empik, Media Markt
50 zł – w dniu koncertu od g. 18.

Wydarzenie na facebooku: https://www.facebook.com/events/689263377861129/

[fot. Angelika Plich]