Co mają zrobić dwie kobiety, gdy rower jednej z nich ulegnie nagłej awarii w szczerym polu? Pozostaje tylko wezwać pomoc np. straż. Powiecie, oni się nie zajmują takimi pierdołami. Otóż będziecie w błędzie.

Zacznijmy może od małego sprostowania, że rower zepsuł się nie w takim szczerym polskim polu, a w okolicy ulicy Legionów. Ewelina i Natalia wracały w środę około godziny 21 ze szkolenia Akademii Przyszłości „Zostań Tutorem”.  – Starej daty rower Natalii odmówił posłuszeństwa. Dwa pedały obniżyły się ku dołowi. – mówi Ewelina. – Nati zaczepiła jakichś chłopaków, żeby jej pomogli naprostować te pedały.

Okazało się, że pechowa rowerzystka zgubiła gdzieś przed chwilą śrubę w swoim rowerze. Chłopacy niestety niewiele mogli pomóc naszym bohaterkom poza wykonaniem telefonu na straż. Ku zdziwieniu dziewczyn strażacy z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Toruniu z ul. Legionów zajmują się takimi sprawami.

1472126_774448992581657_2064817730_n

Jednak i tam dwaj zajmujący się rowerem Natalii strażacy nie pomogli od razu w rozwiązaniu problemu.  – Naprawili, ale źle i do poprawki. No to zaprosili na górę na herbatę. Przywitało nas tam dziesięciu strażaków, bardzo wesoła gromadka. I pomocna, gdyż po chwili dwójka z nich, oderwanych akurat od herbaty, rower naprawiła. – mówi dalej nasza bohaterka. – Znaleźli nakrętkę do śrubki i działa!

Rozradowane, że nie muszą wracać na piechotę, dosiadły swoich rowerów i ruszyły w kierunku centrum miasta. Bądź co bądź, to kawałek drogi, a  dwóm dziewczynom o tej porze raźniej, szybciej i przede wszystkim bezpieczniej wracało się do domu. Strażacy zaś dowiedli, że są „fajnymi chłopakami”, bo i herbaty zaparzą, i rower naprawią. A dziewczynom, mimo wszystko, życzymy bezawaryjnej jazdy.

1396565_774448979248325_1449565392_n