Ze sporym odzewem ze strony środowiska akademickiego spotkały się propozycje zawarte w Konstytucji dla Nauki, reformującej polskie szkolnictwo wyższe. Ponad setka profesorów z różnych uczelni, w tym UMK, wyraziła zaniepokojenie w związku z pewnymi kierunkami zmian w nie zawartych.

List naukowców do ministra nauki i szkolnictwa wyższego Jarosława Gowina jest inicjatywą historyka, sowietologa prof. Marka Kornata z Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego.Pod apelem można się podpisać, wysyłając do godzin wieczornych niedzieli (4 marca) stosowną wiadomość m_kornat@o2.pl. Liczba podpisanych pod apelem zatem z dużym prawdopodobieństwem wzrośnie.

19 pracowników UMK podpisanych pod apelem

Pod listem podpisało się około 150 naukowców, w tym 19 pracowników Uniwersytetu Mikołaja Kopernika. Pod listem podpisali się: prof. dr hab. Jacek Bartyzel (Wydział Politologii i Studiów Międzynarodowych), dr Michał Białkowski (WPiSM), dr hab. Arkadiusz Czwołek (WPiSM), prof. nadzw, dr Sylwia Galij-Skarbińska (WPiSM), prof. dr hab. Mirosław Golon (Wydział Nauk Historycznych), dr hab. Krzysztof Kania (WNH), prof. dr hab. Michał Klimecki (WPiSM), dr hab. Tomasz Kozłowski (Wydział Biologii i Ochrony Środowiska), dr hab. Iwona Massaka, prof. nadzw. (WPiSM), dr hab. Dorota Michaluk, prof. nadzw. (WPiSM), prof. dr hab. Krzysztof Mikulski (WNH), prof. dr hab. Aleksander Nalaskowski (Wydział Nauk Pedagogicznych), prof. dr hab. Wojciech Polak (WPiSM), dr hab. Zdzisław Polcikiewicz, prof. nadzw. (WPiSM), prof. dr hab. Jan Wiktor Sienkiewicz (WNH), dr hab. Michał Strzelecki, prof. nadzw. (WPiSM), dr hab. Mirosław A. Supruniuk (Biblioteka Uniwersytecka), prof. dr hab. Marek Szulakiewicz (WPiSM), dr hab. Jacek Tylicki, prof. nadzw. (Wydział Sztuk Pięknych).

Naukowcy dostrzegają pozytywne aspekty poprawionego projektu reformy, takie jak: wycofanie się z tajnych recenzji w przewodach habilitacyjnych i wnioskach profesorskich, utworzenie „szkół doktorskich”, poszerzenie możliwości zrzeszania się uczelni czy wreszcie możliwość wprowadzania przez uczelnie egzaminów wstępnych na studia, co, zdaniem autorów listu, ma podnieść poziom studiów. Podpisani pod apelem uważają, że propozycje zmian w szkolnictwie wyższym mogą być szczególnie groźne dla rozwoju humanistyki i nauk społecznych.

Poprawki i sugestie dotyczące zmian Konstytucji dla Nauki

Sygnatariusze listu swoją uwagę skupili jednak też na zagrożeniach wynikających z pewnych punktów Konstytucji dla Nauki, proponując dziesięć do niej poprawek. Oto one:

Po pierwsze, należy zaniechać planu tworzenia rad uczelni złożonych z osób wprowadzonych z zewnątrz w ponad połowie ich członków.

Po drugie, niezbędne jest dodanie postanowienia, iż obok rektora i senatu również wydziały na czele z dziekanami są organami uczelni.

Po trzecie, kategorycznie domagamy się porzucenia planu powoływania „profesorów dydaktycznych”.

Po czwarte, stanowczo sprzeciwiamy się faktycznemu zniesieniu habilitacji poprzez uchylenie obowiązku jej uzyskania.

Po piąte, niezbędna pozostaje rezygnacja z projektu udzielania habilitacji na podstawie grantu europejskiego.

Po szóste, nie do przyjęcia jest zamysł ewaluacji uczelni jako całości, a nie poszczególnych wydziałów, jak ma to miejsce obecnie.

Po siódme, niezbędne jest przywrócenie kolokwium habilitacyjnego, przynajmniej w naukach humanistycznych i społecznych.

Po ósme, jako nie do przyjęcia wydaje się pomysł, aby rektor sam ustanawiał kierunki studiów i je znosił bez jakiejkolwiek kontroli Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego.

Po dziewiąte, konieczne jest utrzymanie a zarazem zreformowanie Centralnej Komisji jako organu działającego w postępowaniach habilitacyjnych i przewodach profesorskich, gdyż tylko dzięki temu organowi można utrzymać rzetelność doboru recenzentów.

Po dziesiąte, nie można nie wyrazić sprzeciwu wobec zaproponowanego systemu punktacji czasopism. Prowadzi on do degradacji setek z nich poprzez umieszczenie ich na „liście B”, stanowiącej swoistą „poczekalnię”, w której wszystkie byłyby punktowane „po równo”.

W liście czytamy też o kilku kwestiach, „które należałoby swobodnie przedyskutować przy okazji nowej legislacji”. Mówią o tym poniżej cytowane z listu punkty:

(1) Mamy duże wątpliwości, czy system grantowy – oparty o całkowitą uznaniowość i „punktozę” – jest rozwiązaniem właściwym. Potrzebne jest raczej poszukiwanie równowagi między trzema strumieniami finansowania nauki, a są to: pensje pracowników naukowych, środki na badania statutowe kierowane do jednostek oraz granty, czyli środki na konkretny projekt.

(2) Najwyższy czas przemyśleć na nowo bilans działania tzw. systemu bolońskiego. Jego silny wpływ na obniżenie poziomu studiów humanistycznych jest od dawna widoczny. Postulat przyznania senatom uczelni prawa do organizowania jednolitych pięcioletnich studiów magisterskich w humanistyce wydaje się niepozbawiony mocnych racji.

(3) Za co najmniej wątpliwą, i wymagającą zastanowienia się, uznajemy koncepcję przyznania prawa do habilitowania tylko uczelniom mającym kategorie A+, A i B+. Pozostałym groziłby nieuchronny upadek.

(4) System punktowy w obecnym kształcie jest niemożliwy do utrzymania dla nauk humanistycznych i społecznych. Ich specyfika nie została w żaden sposób uwzględniona. Całościowe przemyślenie tej sprawy raz jeszcze i porzucenie tego, co jest jawnym absurdem pozostaje niezbędne.

(5) Wyjątkowo wątpliwe jest proponowane uzależnianie możliwości ubiegania się o doktorat i habilitację od publikacji w czasopismach zagranicznych. To samo trzeba powiedzieć o pomyśle przyznawania punktów za książki wydawane tylko w wydawnictwach certyfikowanych, których specjalną listę planuje ułożyć Ministerstwo.