W większości szkół w Polsce, być może od poniedziałku, dzieci nie pójdą do szkoły, tak jak zazwyczaj miało to miejsce. Dotychczasowy brak porozumienia Związku Nauczycielstwa Polskiego ze stroną rządową może doprowadzić do ogólnokrajowego strajku nauczycieli. Czego żądają nauczyciele, jakie ma to konsekwencje dla rodziców i uczniów?

W Toruniu istnieje 69 placówek oświatowych, gdzie pracuje około 3330 nauczycieli i 1000 pracowników o innym charakterze. Udział w strajku zadeklarowało 66 placówek. Do strajku nie przystąpi Szkoła Podstawowa nr 35, Przedszkole Miejskie nr 13, Zespół Szkół Inżynierii Środowiska, gdzie w poniedziałek odbędą się normalne zajęcia. W tych placówkach w referendum wzięło udział mniej niż połowa uprawnionych do głosowania. Niektóre ze szkół stosownie wcześniej poinformowały swoich uczniów oraz rodziców o planowanym strajku, co wymusiło na rodzicach zapewnienie opieki dzieciom we własnym zakresie.

Dlaczego nauczyciele strajkują?

Wstępne żądania Związku Nauczycielstwa Polskiego i Forum Związków Zawodowych dotyczyły podwyżki zasadniczego wynagrodzenia o 1000 zł. W wyniku negocjacji ze stroną rządzącą ZNP zachował zasadę 30% wzrostu wynagrodzenia w 2019 roku, proponując 15% od 1 stycznia, 15% od 1 września. Wicepremier ds. społecznych Beata Szydło zaproponowała m.in. zmniejszenie biurokracji w obrębie oświaty oraz ustalenie kwoty dodatku za wychowawstwo, ale nie mniej niż 300 zł. Strony konfliktu nie osiągnęły dotychczas konsensusu, co grozi rozpoczęciem protestów. Oficjalny komunikat prezesa Związku Nauczycielstwa Polskiego Sławomira Broniarza brzmiał:

Dotychczasowe propozycje rządu nie dają podstaw do odwołania strajku w ramach legalnie toczącego się sporu zbiorowego. Strajk rozpocznie się od 8 kwietnia 2019 roku.

7 kwietnia o godzinie 19.00 w Centrum Dialog w Warszawie ma rozpocząć się debata ostatniej szansy rządu z nauczycielskimi związkami.

Dzieci a praca

Pracodawcy postawionych w niekomfortowej sytuacji rodziców wykazują chęć pomocy. Biuro prasowe UMK zapewnia zrozumienie dla rodziców, którzy będą musieli przyjść do pracy z dziećmi lub będą nieobecni. Elastyczność w kwestii absencji w pracy zapewnia również NEUCA, która otwarta jest na indywidualne rozmowy i ustalenia z rodzicami. Prezydent miasta Michał Zaleski wzywał pracodawców aby wykazali się zrozumieniem i pozwolili pracującym rodzicom na skorzystanie z urlopu w początkowych dniach strajku.

Jak sobie radzić?

W niektórych przedszkola będziemy mogli zobaczyć „pogotowia przedszkolne”. Instytucje sportowe i kulturalne także otwarte są w tym czasie na przyjęcie dzieci, organizując półkolonie i zajęcia. Tak będzie w Baju Pomorskim, Muzeum Okręgowym i Arenie Toruń. Warto nadmienić, że liczba miejsc jest ograniczona.

Przypomnijmy, że strajk ma rozpocząć się z dniem 8 kwietnia, a więc przed zaplanowanym w dniach 10-12 kwietnia egzaminem gimnazjalnym i ma trwać do odwołania.