Zmiana loga Uniwersytetu Mikołaja Kopernika to wciąż w toruńskiej społeczności studentów temat numer jeden. Walka o powrót „słoneczka” wciąż trwa – już we wtorek pod rektoratem odbędzie się akcja protestacyjna studentów niezadowolonych ze sposobu wprowadzenia nowego symbolu uczelni.

Przypomnijmy – w marcu ujawniono nowe logo UMK, związane z obchodami 70. rocznicy powstania toruńskiej uczelni. Minimalistyczne niebieskie i żółte koła zastąpiły charakterystyczne, stylizowane Słońce, Ziemię i Księżyc. Analogiczne, nieco zmodyfikowane logotypy otrzymały także poszczególne wydziały. Odświeżona propozycja symbolu uniwersytetu spotkała się z bardzo chłodnym odbiorem studentów, którzy swoje niezadowolenie chętnie wyrażali w internecie. Pojawiło się mnóstwo żartów obrazkowych krytykujących nowy wygląd loga – internetowi żartownisie porównywali je m.in. do płyty winylowej, Pacmana czy… jajecznicy. Logo wywołało kontrowersje nie tylko natury estetycznej.

– Władze uczelni nie poinformowały studentów o planach zmiany logo, nie przeprowadziły konsultacji z pracownikami ani ze studentami – mówi Kamil Łażewski, przewodniczący Niezależnego Zrzeszenia Studentów UMK. – Studenci o wszystkim dowiedzieli się dopiero po posiedzeniu senatu, na którym przyjęto uchwałę o nowej identyfikacji wizualnej.

W internecie zawrzało od akcji krytykującej władze uczelni za zmianę logotypu. Na Facebooku powstało wydarzenie „Ratujmy logo UMK”, w którym wzięło udział 8 tysięcy osób. Toruńska Inicjatywa Obywatelska wystosowała petycję, którą podpisało 2578 niezadowolonych ze zmiany loga. Kolejna odsłona protestu środowiska żaków już we wtorek. Kilka dni temu toruńskie NZS ogłosiło na Facebooku studencki protest przeciwko zmianie symbolu uczelni.

– Akcja jest wyrazem sprzeciwu przeciwko zmianie logo UMK – mówi przewodniczący organizacji. – Jako Niezależne Zrzeszenie Studentów chcemy referendum uczelnianego, w którym studenci zaopiniowaliby nowe logo w sposób całkowicie demokratyczny i bezpośredni.

26 maja studenci mają zebrać się między rektoratem (ul. Gagarina 11) a Aulą UMK o godzinie 13.00. Przedstawiciele NZS mają wówczas odczytać oficjalne oświadczenie, w którym zaapelują do władz UMK o wzięcie pod uwagę w tej sprawie opinii całej społeczności studenckiej.

– Planujemy protestować w sposób całkowicie pokojowy i kulturalny, wierząc, że nasze działania zostaną wzięte pod uwagę przez obradujący tego samego dnia senat – deklaruje Łażewski. Władze NZS podkreślają, że nie ma mowy o żadnym „paleniu opon” ani strajku – manifestacja będzie całkowicie zgodna z prawem (ściśle – artykułem 206 ustawy prawo o szkolnictwie wyższym), ponieważ rektor został powiadomiony o akcji co najmniej 3 dni przed wydarzeniem. Odbywa się na terenie uczelni, więc organizatorzy nie mają obowiązku powiadamiania władz miasta, a ponieważ nie odbywa się ona w żadnym z budynków UMK, nie wymaga zgody ani potwierdzenia jego władz.

Akcja już zdążyła wywołać w mediach spore kontrowersje, co ciekawe, za sprawą… grafiki promującej wydarzenie. Jako zdjęcie w tle wydarzenia na Facebooku zaprezentowano przestrzelone nowe logo UMK, z otworami po kulach.

– Poprzez przestrzelony nowy symbol UMK staramy się dobitnie pokazać nasz brak akceptacji nowego logo, kojarzącego się nam z tarczą na strzelnicy – tłumaczy Kamil Łażewski. – Jest to element parodystyczny, którym nie zamierzamy nikogo obrażać. Ponieważ działamy pokojowo, naszą bronią są słowa i odrobina Photoshopa, z którego narzędzi skorzystaliśmy przy naszym plakacie.

Na obecną chwilę chęć wzięcia udziału w proteście we wtorek o 13.00 zadeklarowało 239 użytkowników Facebooka.